sobota, 8 czerwca 2013

Ruda urlopuje... :) - fotorelacja!

Dzień dobry Robaczki! :)
Od kilku już dni, a nawet całego tygodnia, nie udało mi się dokończyć żadnej recenzji... i dziś również nie wyjdzie, bo jadę się bawić na wesele :) u mnie ostatnio sporo się dzieje i rzadko mam wolną chwilę :) Jednak nie narzekam, bo miło się dzieje! :) Ostatnio ze znajomymi z pracy zaplanowaliśmy sobie wspólny weekend nad naszym pięknym polskim morzem :) Zebraliśmy się w 13 osób i pojechaliśmy odpoczywać! i ... o jaka szkoda, że już się skończyło! Przyznaję, że taki wypad z przyjaciółmi dobrze mi zrobił! :) odpoczęliśmy z mężem od domu, obowiązków i ... dzieci :) i choć zdjęcia okazały się być w dość kiepskiej jakości, starałam się jak mogłam, żeby jeszcze coś z nich wyczarować :)






 Na początek grzeczniutko :) 
muszelki... 




Tu Rudzielczyk z samego rańca :) W ekstremalnych, namiotowych warunkach, ratuje się kawą w ogromnych ilościach :) pół litra od razu :)



Ja i moje dwie przyjaciółki, Marta i Ula... Piękne zdjęcie jednak troszkę niekompletne... Brakuje Izy, naszej czwartej do kompletu. Niestety nie było jej z nami...











Tu ja i mój mąż :)








a skoro już piszę o najbliższych... 
nie mogło zabraknąć moich papierowych przyjaciół, dla których wszędzie znajdę czas :) 
próbowałam, ale ciężko się czytało, bo ciągle ktoś mi przerywał... 
"przyjechałaś na urlop pić czy książki czytać?!"...

... i jedno i drugie! :) najpierw winko bezwstydnie wypiłam, a potem jeszcze zgliszcza uwieczniłam... :) 
Wybaczcie... człowiek nie kaktus... :P


Na koniec cała ekipa ludzi - brakuje tylko na zdjęciu kolegi Kamila G. - dzięki którym spędziłam wspaniały beztroski weekend! :) Mój mąż, dwie przyjaciółki i nasi koledzy z pracy wraz ze swoimi kobietkami :)  
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za udany wyjazd! :) 
Czas tak szybko zleciał, ale wspomnienia nam pozostaną... :)

17 komentarzy:

  1. Zazdroszczę takich wakacji. Ja muszę czekać jeszcze miesiąc i tydzień ^^

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, cieszę się Twoim szczęściem, a i po cichutko troszkę zazdroszczę, bo bardzo potrzebuję takiego wypadu... Niestety przynajmniej przez najbliższy miesiąc będzie to zupełnie niemożliwe. Jednak mam nadzieję, że uda mi się gdzieś wyrwać w wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny wypad :D O, muszelki! Jak ja dawno nie byłam nad morzeeeem! A tak uwielbiam je zbierać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuuper, że się tak fajnie bawiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chris Carter -mniam :D Rudzielec - mniam, Tyskie - z puszki nie lubię, wolę z butelki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że fajnie zbudowany ten Twój mąż, tylko pozazdrościć :D Ja na razie rozkoszuję się mieszkaniem praktycznie w lesie - mam prawie cały czas ciszę i spokój. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super fotki :) Zazdroszczę wypadu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyjazd jak widać bardzo udany :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna fotorelacja :) widać że wypad udany.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z taką ekipą wyjazd nie mógł się nie udać. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super- odskocznia od rzeczywistości, spotkanie z przyjaciółmi i te noclegi w namiocie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie fotki to pamiatka na cale zycie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojojoj, ale świetne :3! Zdjęcia przecudne :)! Ale żeby tak jako jedyna kobieta trzymać wino na ostatnim zdjęciu, no wiesz :D? Ech to dzisiejsze nadmorskie pijane towarzystwo ;P.

    Miłego dnia!
    Melon :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurczaki, nawet nie tyle co zazdroszczę, ale cieszę się, że wypoczęłaś. ;) Cudownie, że masz takie przyjaciółki, ja swoje też mam i mam nadzieję, że wytrwamy ze sobą jeszcze długooo. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam Cię serdecznie do mojego autorskiego wyzwania czytelniczego "Czytam książki wydane przed 1990 rokiem":
    ZASADY WYZWANIA:

    http://skrytkaslow.blogspot.com/2013/06/nowe-wyzwanie-czytelnicze-czytam.html

    Pozdrawiam, Katarzyna K.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...