niedziela, 4 sierpnia 2013

Nie niszcz książek - używaj zakładek! :)

o proszę... Melonowy Melon zaprosił mnie do zabawy zakładkowej :) i cóż mogę zrobić? zostaje mi tylko pokazanie swoich zakładek :) i wszystkiego, co zakładkami nazywam, lub co pełni role zakładek :) ale na początek może małe reguły zabawy :)




W zabawie „Nie niszcz książek – używaj zakładek” może wziąć udział każdy. Aby do nas dołączyć, opublikuj na swoim blogu post o Twoich ulubionych lub wymarzonych zakładkach, następnie zaproś do zabawy siedmiu innych blogerów.
Miłej zabawy!






Nie byłam w stanie pokazać całego mojego zbioru zakładek ponieważ strasznie długo bym tego wszystkiego szukała :) bardzo często zdarza mi się skończyć książkę, włożyć zakładkę w środek i odstawić książkę na regał... :)

- Na samej górze widać nieco dziwne tematycznie zakładki, które są związane z moją pracą zawodową... na obrazku koło napinacza, zestaw rozrządu... zakładki te pełniły początkowo swoją funkcję w katalogach części samochodowych :) jednak katalogi co jakiś czas są aktualizowane i wymieniane na nowe... stare idą na makulaturę. nie trudno się domyślić, że zakładek było mi szkoda posłać na straty... :D

- w rządku środkowym typowe zakładki :) które przybywają do mnie z nowymi zakupami książkowymi, egzemplarzami recenzenckimi, czy z wystaw reklamowych w bibliotece... zakładek nigdy za wiele :)



- ostatnio miałam bardzo weselny okres i odkryłam, że zaproszenie na ślub, lub weselne zawieszki na napoje procentowe idealnie nadają się jako zakładki :) oczywiście początkowo wzięłam je jako pamiątki... później całkiem przypadkowo użyłam jako zakładki i tak już zostało :)

ogólnie jako zakładek używam wielu przedziwnych rzeczy :D chociażby idealnie mi do tego pasują papierowe metki od nowo nabytych ubrań :D bilety autobusowe bardzo często również gościły między kartami książek... :)


ode mnie to by było na tyle :) zostało mi jeszcze zaprosić do zabawy kolejnych blogerów... jestem bardzo ciekawa zakładek tych osóbek :) lecz nie sprawdzałam kto się już bawił a kto nie... :)

http://pomiedzyzycieaksiazkami.blogspot.com/
http://zycie-miedzy-wierszami.blogspot.com/
http://lukkiluke.blogspot.com/
http://larysa-recenzuje.blogspot.com/
http://pozasezonem.blogspot.com/
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/
http://sylwuch.blogspot.com/

23 komentarze:

  1. Ile zakładek! Ja mam jakieś trzy na krzyż...

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna kolekcja, ja też mam kilkanaście...jednak zawsze przy wymianie książek staram się jedną podarować, jako mały upominek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Metki od ubrań są rzeczywiście przydatne jako zakładki :)
    Bardzo ładna kolekcja, masz ich znacznie więcej niż ja. Jest co podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna kolekacja, ja również wychodzę z założenia, że zakładek nigdy dość, ale moja kolekcję powiększam nieświadomie - tam coś się wytnie, tu się coś zagnie i już jest twór zakładkopodobny ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo ślicznych zakładek :D ja nawet połowy tylu nie mam, bo gubię czasem zakładki nawet w trakcie czytania ;D i właśnie dlatego ja też często używam metki od ubrań :D podobają mi się bardzo te zakładki na różowych sznureczkach, chociaż nie widzę co jest na nich napisane ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te różowe to świeżynki z wczorajszego wesela siostry :) więc dopiero zaczynają swoja karierę :) a jest na nich napisane:

      "jak wesele to wesele,
      jedzcie dużo pijcie wiele,
      vivat vivat młoda para,
      dalej niech się bocian stara!

      Mariola i Marcin
      3.08.2013"

      Usuń
  6. o, dziękuję za nominację! Nie mam wiele zakładek, ale chętnie się podzielę tym co mam :D
    Co do Twoich - to co Ty robisz zawodowo? :D Na zaproszenia ślubne jako zakładki chyba bym nie wpadła, ale metki od ubrań i bilety też się zdarzają :D jak i paragony, linijki i wiele innych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co robię zawodowo? :) mam bardzo przyjemną pracę - grzebię się w częściach samochodowych :)

      Usuń
    2. Post dodany :-)
      http://zycie-miedzy-wierszami.blogspot.com/2013/08/nie-niszcz-ksiazek-uzywaj-zakadek.html

      Usuń
  7. Jaka duża kolekcja zakładek! Ja jak mam z 5 to dobrze :p Najczęściej zakładkami są metki od ubrań, pocztówki lub bilety :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. O, widzę, że mamy kilka takich samych zakładek! :)
    Kochana, dziękuję za nominację, ale już brałam udział w tej zabawie. Tutaj link - http://sylwuch.blogspot.com/2013/08/nie-niszcz-ksiazek-uzywaj-zakadek.html
    Możesz u mnie obejrzeć też zakładki, które robię własnoręcznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale masz wspaniałą kolekcję! Te zaproszenia na ślub służące jako zakładki, to genialny pomysł :) Pozdrawiam, Livresland :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Też zdarza mi się używać metek jako zakładek. ;D Poza tym jak mam natchnienie, to czasami robię je własnoręcznie - czasem coś na nich rysuję, czasem wykorzystuję zdjęcie, a z drugiej strony jakiś cytat albo inny ciekawy tekst :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubię zakładki trójwymiarowe z Matrasa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S.: zapraszam Cię do odpowiedzi na TAG :)
      http://modliszkakulturalnie.blogspot.com/2013/08/the-versatile-blogger-award.html

      Usuń
  12. Godna kolekcja :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo bardzo ciekawe okazy! ja jako zbieracz zakładek kilku okazów Ci zazdroszczę! pozdrawiam i zapraszam do siebie;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli mogę zapraszam do udziału w Wyzwaniu: czytamy polecane książki u mnie na blogu...zabawa z podlinkowaniem i listą postów i autorów postów biorących udział w zabawie;)

      Usuń
  14. Oo dziękuję za zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawe te Twoje zakładki :) szczególnie te związane z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też bardzo lubię zakładeczki, ale... gubię je, nagminnie. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie są (podobnie jak gubię gumki do włosów i wsuwki). Zakładek nigdy za wiele, owszem ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...