poniedziałek, 17 września 2012

PREZENT ROCZNICOWY i usprawiedliwienie z dziennika rudego wagarowicza :)

Kochani!
Ostatnio troszkę wagaruję... :) Mało mnie u Was na blogach, mało mnie nawet u mnie na blogu... :) Troszkę się u mnie dzieje ostatnio - spotkania z przyjaciółkami, praca, dom a do tego jeszcze moja mamusia przyjechała na urlop do Polski po rocznej nieobecności, stąd też mało czasu dla siebie i tego co mole książkowe lubią najbardziej - książek! :)



I Jakoś brak mi ostatnio weny do pisania i ciężko mi wziąć się w garść i uzupełnić zaległe recenzje, ale obiecuję, że niebawem postaram się spiąć pośladki i wszystko nadrobić... :)


A póki co, pochwalę się prezentem jaki dostałam od męża na naszą 3 rocznicę ślubu, która miała miejsce 12 września... Pięć części serii "Pretty Little Liars" !!! :) Nie muszę chyba mówić, że szalenie ucieszyłam się z prezentu!? :) Książki stoją dumnie na moim regale i czekają grzecznie na swoją kolej... :) Zabiorę się do nich już niebawem jak tylko skończę czytać zaczęte książki :) 


miłego dnia życzy 
Ruda :)

środa, 12 września 2012

"SEKRETY MISTRZA FOTOGRAFII CYFROWEJ. W DĄŻENIU DO PERFEKCJI" - Scott Kelby

Rok wydania: 16.05.2012
Format: 158 x 235
Ilość stron: 256
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Helion
Dostępność: księgarnia GANDALF


OPIS WYDAWCY
Kolejna solidna porcja wiedzy na temat fotografii jest na wyciągnięcie Twojej ręki; podana w wyjątkowy i niepowtarzalny sposób. Czytając tę książkę, poczujesz się jak na indywidualnej sesji z jej autorem. Na wszystkie pytania, które mógłbyś mu zadać w trakcie wspólnego fotografowania, tu właśnie znajdziesz odpowiedź. Bez zbędnej otoczki i niepotrzebnej teorii - po prostu dowiesz się, jak robić jeszcze lepsze zdjęcia!

Poznasz tajniki zaawansowanego wykorzystania lampy błyskowej. Opanujesz techniki użycia softboksa, kilku lamp błyskowych, filtrów czy dyfuzora. Odbędziesz także wycieczkę do studia i zdobędziesz wiedzę na temat lamp studyjnych, tła, statywów oraz oświetlania sylwetki. Poznasz także całą gamę obiektywów, ich zalety i wady oraz przeznaczenie. Potem przyjdzie czas na fotografowanie! W pierwszej kolejności nauczysz się robić zdjęcia przedmiotom i wydobywać z nich to, co najlepsze. Następnie zabierzesz się za fotografowanie krajobrazów, ludzi oraz wydarzeń sportowych. Każda strona tej książki obfituje w bezcenne porady i wskazówki. Jest to zatem obowiązkowa pozycja dla każdego przyszłego mistrza fotografii!

MOJA OPINIA
W dzisiejszych czasach aparat fotograficzny stał się nieodłącznym elementem naszego życia. Towarzyszy nam podczas najważniejszych, najpiękniejszych chwil... Przy jego wiernym obiektywie ślubujemy wierność miłości naszego życia, uwieczniamy pierwsze chwile życia nowych członków rodziny...W jego towarzystwie spędzamy z ukochanym pierwsze wspólne wakacje. Uwieczniamy pierwsze pocałunki, pierwsze nieśmiałe spojrzenia w oczy. A są też i tacy "szaleńcy", którzy wstają wczesnym rankiem i udają się w krzaki łapać pierwsze promienie wstającego słońca! :) Ja mam wokół siebie kilku takich "szaleńców"... więc uwierzcie mi, że napisanie tej recenzji jest dla mnie strasznie ciężkim zadaniem, gdyż poniekąd piszę właśnie o moich przyjaciołach... :) Dodatkowo wszystkie zdjęcia, które macie okazję tu oglądać są ich autorstwa :)

Jak to się dzieje, że mężczyzna w średnim wieku, na co dzień schorowany, przemęczony, który skarży się na
bóle nogi, idzie 15km po bagnach i polach, w środku nocy, aby uchwycić w obiektywie pierwsze promienie wschodzącego słońca?! Młoda kobieta, matka, żona, moja przyjaciółka, bierze aparat i podczas spaceru, w ciągu kilku minut, znajdzie choćby dziurę w płocie, czy ślimaka, by do domu wrócić z nowym zdjęciem godnym podziwu! Młody chłopak, ze zwykłej kałuży, złamanego kija, czy małego liścia targanego po ziemi przez wiatr, potrafi stworzyć prawdziwe dzieło sztuki! I ukryje w nim taką ilość swoich emocji, że ktoś patrząc na zrobione przez niego zdjęcie poczuje dreszcze przebiegające po plecach!
Ja Wam powiem jak to się dzieje, bo wiem... Znam tę tajemnicę... To jest prawdziwa pasja!!! To trzeba po prostu czuć! To trzeba kochać...

"I dlatego kocham fotografię... 
Wystarczy jeden ułamek sekundy i tworzysz dzieło..."
 ~ J. R.

To słowa mojego kolegi, pasjonata fotografii. Uważam, że nie wymagają dodatkowego tłumaczenia. Niejednokrotnie widziałam jak ci ludzie to robią! Wystarczy, że w najprostszej rzeczy dostrzegą piękno, dostrzegą to COŚ, niewidoczne dla innych... złapią aparat, ustawią ostrość, nacisną spust migawki i w ciągu sekundy stają się autorami prawdziwego dzieła sztuki! Fotografii, która jak na otwartej dłoni ukazuje ich emocje, ich nastrój, charakter, osobowość... Ukazują po prostu ich samych!

Do tej pory byłam obok tego wszystkiego. Aparat trzymałam w rękach tylko kiedy podziwiałam nowe dzieła przyjaciół. Oglądałam zdjęcia i mogłam doradzić, skomentować, ocenić na tyle co wiedziałam o fotografii... Niezbyt profesjonalnie, ale jakże spostrzegawczym okiem :) Dlaczego więc sięgnęłam po książkę mistrza fotografii? Przecież nie mam odpowiedniego sprzętu, wiedzę posiadam naprawdę minimalną podstawową i to tylko jako obserwator, a nie fotograf-amator... Co mnie skłoniło? Właśnie przyjaciele! Może kiedyś dzięki takim pozycjom będę mogła bardziej im pomóc, doradzić, pomóc poprawić błąd i pochwalić za doskonałe zdjęcie, którego nie powstydziłby się nawet profesjonalista!

"Sekrety mistrza fotografii" to wartościowy podręcznik dla osób, które chcą się dowiedzieć jak najwięcej o fotografii. Pan Kelby posiada ogromną wiedzę z tej dziedziny i stara się ją jak najlepiej przekazać w swoich książkach! Każdy miłośnik fotografii znajdzie tu coś dla siebie, pozna konieczne minimum i podstawy. Dowie się jak polepszyć swoje zdjęcia, jak uniknąć problemów, które mogą pojawić się podczas sesji. Dostanie od mistrza wskazówki jak najlepiej fotografować ludzi, zwierzęta, przedmioty, budynki, krajobrazy i wszystko to, co tylko będzie miał ochotę uwiecznić! Zdradzi triki i techniki uzyskania idealnego światła, pomoże uchwycić najlepszy kadr i ujęcie. Pomocne jest to, że każda technika oparta jest na konkretnym przykładzie.

Coś, co bardzo mi się podobało, to sposób w jaki pisze pan Kelby! Ma niezwykle lekki styl, używa prostego, języka, zrozumiałego nawet dla początkujących, a ponadto zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co sprawia, że dobrze się czyta i natychmiast odczuwamy iskierkę sympatii do autora! Poza tym żartobliwy, dowcipny styl tylko przysporzy mu szeroką rzeszę sympatyków.

"Czy przyglądałeś się kiedyś ludziom? Mam na myśli przyglądanie się z bardzo niewielkiej odległości. Ludzie są straszni! Weźmy pierwszego z brzegu osobnika. Jeśli trafisz na egzemplarz w wieku powyżej12 lat, to z pewnością będzie on cechował się bogatym owłosieniem. Włosy w nosie, w uszach, pod pachami, włosy kłębiące się jak bluszcz na rękach i nogach- dosłownie wszędzie gdzie owłosienie występować nie powinno. Tragedia. Wiem. Cóż zatem możemy zrobić my, fotografowie, by te groteskowe, futrzaste pokraki pokazać na zdjęciach od najlepszej strony?"

Ja uwielbiam styl pana Kelbiego! I można mu już nawet wybaczyć, potężną promocję i reklamę poprzednich części tej serii... Trzymając w ręku trzecią znajdziesz odsyłanie i odwoływanie się do wcześniejszych części, które jak okazuje się, trzeba poznać, żeby zapoznać się ze wszystkimi informacjami... Warto więc swoją przygodę zacząć kolejno od części pierwszej, gdyż autor każdą kolejną uzupełniał o informacje, których zabrakło w poprzednich podręcznikach.

Ja na pewno uzupełnię swoją wiedzę o poprzednie wydania tej serii. Skupiając się najbardziej na pierwszej, w której autor opisuje podstawy fotografii... część trzecią polecam osobom, które w tej dziedzinie mają już jakieś pojęcie, fotografują i chcą uzupełnić swoją wiedzę, chcą nauczyć się nowych technik i umiejętności od samego mistrza!
Ja nie fotografuję. Pojawiam się raczej po drugiej stronie obiektywu- przynajmniej w ten sposób mogę pomóc znajomym nabyć doświadczenia. I przyznam, że jako  modelka również wyniosłam sporo cennych informacji z tej książki. Zwłaszcza z rozdziału, w którym mistrz radzi jak fotografować ludzi. I podczas ostatniej sesji z przyjaciółką zastosowałam kilka rad pana Kelbyego...i przyznam, że idealnie sprawdzają się one w praktyce! Co prawda w książce zwraca się on głównie do fotografów, jednak i mnie przydała się taka wiedza!

Polecam tę książkę każdemu kto fascynuje się fotografią! Każdemu kto, tak jak ja, na co dzień z nią obcuje choćby ze względu na przyjaciół! Znajdziecie w tej książce dużo cennych rad i wskazówek jak dobrze fotografować i jak dążyć do perfekcji z dnia na dzień!

















* Zdjęcia wykorzystane w mojej recenzji objęte są prawami autorskimi. Autorką zdjęć jest moja przyjaciółka, Marta Biedrzycka. Kopiowanie i rozpowrzechnianie zdjęć bez zgody autora jest wzbronione.










Książka dostępna w księgarni internetowej GANDALF

sobota, 8 września 2012

"VADEMECUM ASTROLOGII" - Krystyna Konaszewska- Rymarkiewicz

Rok wydania: 2004
Format: 16,5 x 24 cm
Ilość stron: 288
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Dostępność: Talizman.pl


OPIS WYDAWCY
Vademecum astrologii to podstawowy podręcznik dla wszystkich miłośników astrologii, którzy pragną samodzielnie zinterpretować swój i swoich najbliższych horoskop.
Dołączony do książki program astrologiczny umożliwia w sposób bardzo prosty obliczenie tego horoskopu.
Dzięki tej książce możesz szybko i dokładnie określić pozytywne i negatywne siły oraz bardziej i mniej sprzyjające okresy w życiu, by lepiej realizować swoje plany i wykorzystać swój potencjał.


MOJA OPINIA
O astrologii wspominałam już nie raz. To jest coś, co fascynuje mnie najbardziej. Od kiedy pamiętam traktowałam znajomych i przyjaciół jak "króliki doświadczalne" czy "eksponaty obserwacyjne" :) "Kiedy masz urodziny?" - to pytanie zawsze zadawałam, prędzej czy później!

"Panna? Hmm... Jesteś spokojna, opanowana, lubisz ład i porządek. Wprowadzasz i przestrzegasz ustalone przez siebie zasady i tego samego wymagasz od innych. Twoje serce najszybciej skradnie dobrze wychowany, kulturalny mężczyzna, który będzie mógł Ci zapewnić stabilizację i bezpieczeństwo" :)

"Rak? Jesteś wrażliwy, czuły a Twoją największą wartością  jest rodzina! Kochasz dzieci i sam marzysz o gromadce, gdyż dom, w którym słychać dziecięcy gwar, śmiech i tupot małych stópek, jest według ciebie idealnym obrazem szczęścia! Poszukujesz czułej delikatnej i kobiecej partnerki, ale nie zdziw się jeśli Twoim sercem zawładnie kobieta dominująca, która będzie potrafiła tupnąć nogą i  postawić cię w kąt!" :)

"Skorpion? Oooo... to tak jak ja! No cóż... złośliwe, pamiętliwe, zaborcze i zazdrosne z nas osobniki... czy ty też wybaczasz, ale nigdy nie zapominasz?! Przepełniają cię emocje i buzują w Tobie chcąc rozerwać cię od środka?! Miewasz rozmaite natrętne myśli? Zawsze znajdziesz sobie powód do nerwów i zmartwień, po prostu po to by skomplikować sobie życie?! Rozumiem cię... znam ten ból" :)

- Takie zdania wygłaszałam na co dzień!
Tak! Astrologia fascynowała mnie od zawsze! Prowadziłam obserwacje wśród przyjaciół i szczerze zaskakiwały mnie ich wyniki! Zanim zagłębiłam wystarczająco wiedzę na ten temat, miałam już swoje sympatie i antypatie... z niemałym zdziwieniem pewnego dnia odkryłam, że osoby, z którymi nie mogłam znaleźć wspólnego języka, najbardziej działali mi na nerwy i miałam wieczne spięcia i potyczki są zodiakalnymi Lwami...jako zodiakalny Skorpion, z Lwem pisane mam dość trudne relacje. I czy to zwykły zbieg okoliczności, że najtrwalsze przyjaźnie jakie nawiązywałam były z osobami z tego samego trygonu co ja? Trygonu wody?!

Astrologia fascynuje. Początkowo interesowałam się ogólnymi charakterystykami zodiaków. Z czasem jednak postanowiłam stopniowo pogłębiać swoją wiedzę. Przestały mi wystarczać bardzo ogólne opisy, zapragnęłam dowiedzieć się więcej! Zodiak w domach, planety w znakach, aspekty i tranzyty planet... to wszystko po odpowiednim ustaleniu położenia w chwili urodzenia danej osoby, wiele mówi o charakterze, wadach, zaletach i cechach charakterystycznych jakie dana osoba posiada!

Zapoznałam się już z wieloma przeróżnymi publikacjami z dziedziny astrologii. Mogę powiedzieć, że moja wiedza na ten temat jest już spora. W związku z tym staje się coraz bardziej wymagająca, ponieważ oczekuję coraz więcej i coraz bardziej szczegółowych informacji. Nie wystarczy mi już czcze gadanie o ogólnych cechach charakterystycznych dla Ryb! Szukam wskazówek, jak właściwie narysować diagram astrologiczny, jak obliczyć położenie planet i prawidłowo zaznaczyć je na wykresie. Jak wykonać horoskop partnerski i porównawczy. A przede wszystkim na tę chwilę dowiedzieć się jak najwięcej o aspektach i tranzytach planet...

Szczerze mogę przyznać, że "Vademecum astrologii" sprostało moim oczekiwaniom! Zdecydowanie! Oto ogromna dawka wiedzy o astrologii zebrana w jednym miejscu! Wszystko o znakach zodiaku, wszystko o domach astralnych, wszystko o planetach... a ponadto coś, czego nie znalazłam jeszcze w żadnej innej pozycji  -objaśnienie zagadnień związanych z tranzytami i aspektami planet względem siebie! Co to jest trygon? Co to jest kwadratura? Jak wygląda i czym się charakteryzuje się opozycja czy koniunkcja?! Co oznacza sekstyl i jakie cechy ze sobą niesie? To wszystko znalazłam w tej książce! Tego w tej chwili najbardziej szukałam. Tę wiedzę chciałam uzupełnić.

Dodatkowo płyta dołączona do książki, z programem do obliczania horoskopu urodzeniowego to prawdziwa wisienka na torcie! ;) o tym każdy astrolog - pasjonat marzy! Do tej pory korzystałam z programów, które oferują astrologiczne strony internetowe, jednak nie ma to jak swój program, tym bardziej dla kogoś takiego jak ja... Introwertyczki, zamkniętej, uwielbiającej minimalizm, która nie ufa portalom społecznościowym i stara się zamieszczać w sieci jak najmniej informacji o sobie.

Zdecydowanie polecam tę pozycję! Naprawdę warto mieć ją na swoim regale. Uważam, że ta książka to pozycja obowiązkowa dla astrologów i pasjonatów tej dziedziny! Umieszczono w niej naprawdę duży pokład wiedzy, którą powinien posiadać każdy, dla kogo horoskop to coś więcej, niż dwa zdania napisane przez panią dziennikarkę, która myśli, że ascendent to nowy fason marynarki... :) a horoskop pisze na potrzeby nowego numeru tygodnika kulinarnego... :)

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Studio Astropsychologii
Serdecznie dziękuję!

środa, 5 września 2012

"RUNY PRAKTYCZNE I SKUTECZNE" - Ewa Kulejewska

Rok wydania: 2010
Format: 95 x 125mm
Ilość stron: 84 + 24 karty
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Dostępność: Talizman.pl


OPIS WYDAWCY
Utrzymane w ciepłej tonacji, która sama w sobie nastraja optymistycznie, karty bez problemu rozwiążą każdy „węzeł gordyjski”. Miłość, praca, dom, rodzina – na każdy temat otrzymasz odpowiedź i radę. Dzięki dołączonej instrukcji, która stanowi kwintesencję wiedzy o runach, już przy pierwszym użyciu odnajdziesz właściwą ścieżkę i będzie mógł z pełnym optymizmem spojrzeć w przyszłość.
Kolejną zaletą tej niezwykłej talii jest jej rozmiar. Możesz mieć je zawsze przy sobie i skorzystać z nich w dowolnym momencie. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy będziesz musiał podjąć decyzję, która na zawsze odmieni Twe życie. Na lepsze… Komplet zawiera książeczkę oraz 24 karty o wymiarach 60 x 92 mm


MOJA OPINIA
Ezoteryką interesuję się od kiedy pamiętam. Astrologia, tarot, numerologia... miałam z nimi już do czynienia niejednokrotnie i bardzo chętnie pogłębiam swoją wiedzę na ten temat. Do tej pory nie miałam jednak zbyt wiele wspólnego z runami... Ostatnio stwierdziłam, że czas to zmienić. Więc sięgnęłam po pozycję wprowadzającą w tajemniczy świat run, napisaną przez autorytet w tej dziedzinie, panią Ewę Kulejewską.

Większość osób widzi runy jako tajemnicze znaczki o nieznanym znaczeniu. Ilością odpowiadające literom alfabetu greckiego, jednak znacznie różniące się wyglądem. Zbyt kanciaste, aby uznać je za podobne do krągłych liter greckich... Kiedyś runy używane były do zapisów ludów germańskich. Później uznano, że za pomocą tajemniczych liter runicznych można przepowiadać przyszłość, a noszenie przy sobie odpowiednich skryptów runicznych, ma wielką moc i może wpłynąć na nasze życie! Przyciągnąć do naszego życia miłość, pieniądze, szczęście czy przyjaciół... Mogą być wykonane na tekturze, kamieniach czy płytkach metalowych, a nawet spotykane są w postaci bransoletek, zawieszek czy innego rodzaju biżuterii.

Moje pierwsze spotkanie z runami, które przybliżyła mi książka pani Kulejewskiej, uważam za bardzo udane. Jest to idealna pozycja na pierwsze spotkania i początki pracy z tymi znakami. Książka o niewielkich wymiarach, dokładnie i klarownie przedstawi nam znaczenie każdej runy, odnośnie każdej dziedziny życia. Odtąd te tajemnicze rysunki, nie będą miały przed nami tajemnic, a co więcej mogą zdradzić nam namiastkę przyszłości :)

Karty, które są dodatkiem do książki są proste i nieskomplikowane, dzięki temu idealnie nadają się podczas stawiania pierwszych kroków w świecie wróżb runicznych. Każda karta przedstawia wybraną runę, jej numer kolejny w talii, nazwę oraz, co dla początkujących wróżbitów przydaje się najbardziej, w kilku słowach zawiera najbardziej istotne znaczenie karty w pozycji prawidłowej i odwróconej! To wielkie ułatwienie i bardzo przydaje się podczas pierwszych prób wróżenia! Za to naprawdę wielki plus!

Warto zaznaczyć, że karty są niewielkich rozmiarów i wykonane są bardzo estetycznie. Najprostsze w swojej istocie, skupiają się na podstawach, nie rozpraszając zbyt przerysowaną szatą graficzną :) Karty runiczne z rysunkami i grafikami pobudzającymi wyobraźnię, choć piękne, odpowiedniejsze są dla bardziej zaawansowanych interesantów.

Pozycja pani Ewy Kulejewskiej stworzona jest z myślą o początkujących wróżbitach. I doskonale spełnia swoją rolę. Po zapoznaniu się z nią, runy staną się Wam bliższe, bardziej zrozumiałe i po pierwszym wrażeniu "niezrozumiałych znaczków" nie zostanie śladu :) Jedyne czego brakowało mi w tej książeczce to choć jednego podstawowego rozkładu, dzięki któremu poznalibyśmy karty w praktyce. Tego zabrakło, mimo to i tak uznaję te pozycję za wartościową i polecam ten zestaw każdemu kto chciałby rozpocząć swoją przygodę z runami.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Studio Astropsychologii
Bardzo dziękuje!

sobota, 1 września 2012

PODSUMOWANIE SIERPNIA... :)




 Kochani!
No i nadszedł czas na podsumowanie sierpnia... :) Mam nieco gorszy wynik niż w zeszłym miesiącu, ale chyba jakoś to przeżyję :) Lato i urlop niekoniecznie sprzyjają czytaniu książek :) W zimne i deszczowe jesienne wieczory czyta mi się zdecydowanie lepiej :) 
Poza tym zabrakło mi też czasu na napisanie wszystkich recenzji, więc 3 zaległe pojawią się już niebawem.. :)







LICZBA KSIĄŻEK PRZECZYTANYCH W SIERPNIU - 11...
LICZBA KSIĄŻEK ZRECENZOWANYCH - 8...


1. "WAMPIRY WŚRÓD NAS." Constantinos -           220 stron RECENZJA
2. "I NIE BYŁO JUŻ NIKOGO" A. Christie -             236 stron RECENZJA
3. "KOLEKCJONER" J. Patterson -                            400 stron RECENZJA
4. "INTRUZ" S. Meyer -                                               568 stron - 109 przeczytane RECENZJA
5. "MIŁOŚĆ. MYŚLI ZEBRANE" P. Coelho -          128 stron RECENZJA
6. "ŻYCIE. MYŚLI ZEBRANE" P. Coelho -               126 stron RECENZJA
7. "RONALDO OBSESJA DOSKONAŁOŚCI" Luca Caioli - 304 strony RECENZJA
8. "WODA DLA SŁONI" S. Gruen -                           404 strony RECENZJA
9. "RUNY PRAKTYCZNE I SKUTECZNE" E. Kulejewska - 84 strony
10. "KOT ŚWIĘTY I PRZEKLĘTY" B. Balicka -       160 stron
11. "WYLICZANKA" J. Verdon -                                504 strony

CO RAZEM DAJE 2675 STRON...
średnio około 90 stron dziennie... 

Najlepiej wspominam "Wodę dla słoni"... :)
Najgorzej chyba "Intruza", ponieważ po przeczytaniu 100 stron odłożyłam książkę na bok i nie mogłam się zmusić do powrotu :)


W tym miesiącu zajrzeliście na mojego bloga 3.101 razy :)
Przybyło mi też kilku nowych obserwatorów z czego bardzo się cieszę :)

SERDECZNIE WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...