poniedziałek, 30 marca 2015

Won Babo do garów! :) - czyli najpopularniejsze stereotypy

*zdjęcie zaczerpnięte z internetu*
Stereotypy... 
Znamy je wszyscy...
Blondynki są głupie! 
Facet, który ma wielkie mięśnie, na pewno ma mały móżdżek. 
Każdy łysy napada staruszki w ciemnych uliczkach. 
Rude są wredne... 
Na 10-ciu rudych, 11-tu fałszywych... 
Dziewczynki bawią się lalkami, 
A chłopcy, skaczą po drzewach ...i w sumie, mam czasem wrażenie, że do tej pory z nich nie zeszli ;) 

Takie głupoty można by było wymieniać godzinami... Bardzo podobne jest myślenie, że skoro jesteś mężczyzną powinieneś znać się na samochodach i mieć bzika na punkcie piłki nożnej. Ewentualnie możesz majsterkować. 

Ja, skoro jestem kobietą, powinnam gotować lepiej, niż Magda Gessler i Makłowicz razem wzięci. Powinnam zachwycać się na widok małego dziecka w wózku, a świat mody, kosmetyków nie powinien mieć przede mną tajemnic. Powinnam pracować w zakładzie fryzjerskim, perfumerii, przedszkolu, sklepie odzieżowym albo w sekretariacie u jakiegoś prezesa... a tu figa z makiem, moi drodzy! 

Na widok małych dzieci przenikają mnie dreszcze grozy, gotuję tylko to, czego nauczyła mnie mama, a zamiast w sekretariacie prezesa, przez wiele lat grzebałam się w smarze, kurzu i częściach samochodowych! Jak to się w ogóle stało, że zatrudnili tam babę?!

sobota, 7 marca 2015

"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - Stieg Larsson

Gatunek: THRILLER
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 640
Oprawa: miękka

Tłumaczenie: Beata Walczak-Larsson

Wydawnictwo: Czarna Owca

Seria Millennium tom I

Im bardziej książka popularna, im większy szał tworzy się wokół niej, tym bardziej będę zwlekać z jej przeczytaniem... Wspominałam o tym już nie raz. Zawsze tak jest! Nigdy nie podążam ślepo za tłumem, zawsze próbuję się wyrywać i w związku z tym książki, którymi zachwycają się wszyscy wokół stają się dla mnie odpychające. Lecz kiedy szał opada, a na celowniku pojawia się już inna powieść i ja czuję się jedyną osobą na świecie, która nie przeczytała jeszcze ubiegłego arcydzieła, zasiadam do lektury... :) W ten właśnie sposób trylogia "Millennium" autorstwa pana Larssona, spędziła rok czasu na moim regale, zanim postanowiłam po nią sięgnąć... 

środa, 4 marca 2015

"Szwajcarski nowotwór. Zeznanie świadka" - Martin Breamer

"SZWAJCARSKI NOWOTWÓR. 
ZEZNANIE ŚWIADKA" 
Martin Breamer
Egzemplarz przed wydaniem



Jakie to jest uczucie, kiedy dostaje się propozycję przeczytania niewydanej jeszcze historii? Nie ukrywam... Wspaniałe! To uczucie kiedy trzymam w rękach maszynopis, wydrukowany przez samego autora i wiem, że jestem jedną z nielicznych osób, które autor wybrał do oceny jego książki, zanim jeszcze zdecydował się zapukać do wydawnictwa z pytaniem o jej wydanie. Ta świadomość, że ktoś liczy na moją szczerą opinię, oczekuje mojej oceny i uważa, że jestem osobą kompetentną, by tę opinie wydać... Jest to wspaniałe, podbudowujące i przyjemne uczucie, przeczytać czyjąś książkę jako jedna z pierwszych osób, a już tym bardziej jeśli jest to historia naprawdę ciekawa i warta uwagi...

niedziela, 15 lutego 2015

"Kiedy dzwoni nieznajomy" - recenzja filmu...

"KIEDY DZWONI NIEZNAJOMY"
Gatunek: thriller
Reżyseria: Simon West
Scenariusz: Jake Wade Wall
Produkcja: USA
Premiera: 2006


OBSADA:

Jille Johnson - Camilla Belle
Nieznajomy - Tommy Flanagan


Każdy z nas ma filmy, które chodzą za nami od jakiegoś czasu, lecz ciągle nie ma okazji ich obejrzeć. Ja też takie mam :) Jednym z nich był film "Kiedy dzwoni nieznajomy". Od dawna ten tytuł przewijał się w mojej głowie, od dawna mnie intrygował, więc kiedy ostatnio trafiłam na niego w telewizyjnym programie, stwierdziłam - albo teraz, albo nigdy! I przyznaję szczerze - lepiej byłoby nigdy... :)

czwartek, 29 stycznia 2015

"Kiedy śpisz" - Alberto Marini

Gatunek: THRILLER
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 400
Oprawa: miękka

Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo ALBATROS



Nocą, kiedy zapada ciemność i całe miasto chowa się w mroku, udajemy się do naszego przytulnego mieszkania, zamykamy drzwi na klucz i w poczuciu spokoju i bezpieczeństwa, udajemy się w ramiona Morfeusza. Dostęp do naszej ostoi mają tylko najbliższe, zaufane osoby... Nikt inny nie ma tam wstępu. A gdyby zakradł się tam intruz, który chciałby zburzyć nasz spokój? Już na samą myśl pojawia się w nas niepokój, prawda?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...