czwartek, 20 września 2012

"WYLICZANKA" - John Verdon

Data wydania: 21.09.2011
Liczba stron: 504
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Krzysztof Mazurek



OPIS WYDAWCY
Pomyśl jakąś liczbę od 1 do 1000, pierwszą, jaka Ci przyjdzie do głowy. A teraz przekonaj się, jak dobrze znam Twoje tajemnice.

Wszystko zaczyna się od niepokojącego listu. Potem ginie człowiek. Na miejscu wyrafinowanego mordu na detektywów czekają kolejne zagadki. Czy to możliwe, że ktoś potrafi czytać w myślach? Policja grzęźnie w domysłach, bo fakty przeczą logice. I wtedy zabójca uderza znowu.

Detektyw Dave Gurney lubi wyzwania, nawet na emeryturze. Jednak ma jeszcze jeden powód, by wbrew woli małżonki włączyć się w śledztwo. Ofiarą mordercy jest jego przyjaciel. Zaczyna się pasjonujący pojedynek pomiędzy charyzmatycznym detektywem a przebiegłym psychopatą. Który z nich się przeliczy? Raz, dwa, trzy, zginiesz TY!

MOJA OPINIA
Kiedy po raz pierwszy przeczytałam recenzję tej książki, na zaprzyjaźnionym blogu, od razu wiedziałam, że muszę się z nią sama kiedyś zapoznać. Tajemnica, groza, morderstwo, zagadka kryminalna to coś co lubię najbardziej... Zamówiłam egzemplarz w bibliotece i cierpliwie czekałam 

Do emerytowanego detektywa, Deva Gurneya, zwraca się znajomy ze szkoły z prośbą o pomoc. Dostaje on listy z pogróżkami i się, że wysyła je ktoś, kto zna Marka lepiej niż ktokolwiek inny. Wie o nim wszystko, zna jego przeszłość i potrafi odgadnąć jaką przypadkową, nic nie znaczącą liczbę pomyśli on w danym momencie... Sprawa wydaje się być bardzo tajemnicza. Początkowo Dave podchodzi do sprawy lekko sceptycznie, jednak wszystko się zmienia, kiedy zostają odnalezione zwłoki Marka... I nie ma wątpliwości, że został on zamordowany i to w bardzo wyrafinowany sposób.

Debiut literacki autora. Bardzo udany debiut! Niezwykle oryginalna i dopracowana historia, napisana w prosty sposób, dostępnym językiem. Styl autora od samego początku zwrócił moją uwagę, gdyż jest inny niż  wszystkie! Co wcale nie znaczy, że lepszy, czy gorszy... po prostu inny! Pan Verdon posługuje się własnym stylem, własnym językiem, który niezwykle przypadł mi do gustu! I na pewno sięgnę po inne jego pozycje.

Historia przedstawiona w książce jest bardzo oryginalna. Dopracowana w najmniejszych szczegółach. Bohaterowie dokładnie i starannie wykreowani. I choć ciężko się utożsamić z którymkolwiek, to szybko budzą sympatię czytelnika. Fabuła wciągająca , intrygująca. Zainteresowała mnie od pierwszych stron, jednak muszę przyznać, że w pewnym momencie miałam mały przestój i poczucie znużenia. Jestem w stanie to wytłumaczyć... Książka ma ponad 500 stron! Musi się przecież rozkręcić! Zaczyna się bardzo ciekawie, później jednak czułam się delikatnie znudzona powolnym rozwojem akcji, szczegółowym dochodzeniem w sprawie popełnionego zabójstwa, wydawało mi się to nieco przeciągnięte, przesadzone. Jednak to uczucie szybko mija, tempo przyspiesza, akcja się rozwija i trzyma w napięciu już do samego końca. A następnie nie sposób odłożyć książki na półkę! Zakończenie jak dla mnie bardzo satysfakcjonujące i zaskakujące! 


Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Zdecydowanie tak! Historia zadowoli miłośników kryminalnych zagadek, wspaniale umili deszczowe popołudnie. Ja miło ją wspominam. Było to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkanie z panem Verdonem. W przyszłości zdecydowanie sięgnę po inne książki tego autora. 

CYTATY
„Nasze wybory mają czasami konsekwencje, które trudno przewidzieć.”

„Niesamowita rzecz z tą przeszłością, tak dziwnie czeka w ciszy, przyczajona, niewidoczna, niemal jakby jej w ogóle nie było. Człowiek poddaje się pokusie myślenia, że znikła, że już nie istnieje. A później jak bażant wypłoszony z ukrycia krzyczy przejmująco - eksplozja dźwięku, koloru i ruchu - jest przerażająco żywa.” 

„Ból pozostaje właśnie dlatego, że odmawiamy szukania jego źródła. Nie potrafimy go zidentyfikować, bo odmawiamy poszukania jego korzeni.”

"Jeśli coś się wydarza, musi być sposób na to, żeby mogło się wydarzyć..."

"Ludzie są obciążeni wewnętrznymi konfliktami. Te konflikty kształtują nasze relacje, są źródłem frustracji, praktycznie rządzą naszym życiem(...) Umysł ludzki jest pełen sprzeczności i konfliktów. Kłamiemy po to, żeby inni nam zaufali.Ukrywamy własne ja, by osiągnąć bliskość z innym człowiekiem. A sposób, w jaki szukamy szczęścia, sprawia, że zamiast się zbliżać, oddalamy się od niego. Kiedy nie mamy racji, walczymy do upadłego, żeby udowodnić światu, że jednak ją mamy..."

"Nie ma większego bólu niż ten, który wynika z faktu, że jedno ciało zamieszkują dwie osoby"

"... a ogólnie rzecz biorąc, wydaje mu się, że jest ważny jak maggi w zupie..." :)

"Gurney miał dziwne uczucie, że ona potrafi równie dobrze widzieć jego duszę, jak i ciało"

"Świat nie jest idealny. Zawsze są plusy i minusy. Trzeba pracować z tym, co ma się pod ręką Widzieć szklankę do połowy pełną. Takie są realia."

"Z jego doświadczenia zawodowego wynikało, że jeśli ktoś podaje dwa powody jakiejś decyzji, najprawdopodobniej jest i trzeci powód - ten prawdziwy i przemilczany."

32 komentarze:

  1. Mam przeogromną chęć na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pomyśl jakąś liczbę od 1 do 1000, pierwszą, jaka Ci przyjdzie do głowy. A teraz przekonaj się, jak dobrze znam Twoje tajemnice" - i tak naprawdę nic więcej nie musiałam czytać, żeby wiedzieć, że chcę poznać tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi zachęcająco, możliwe, że ją kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda książka jest świetna, a niedawno wyszła jego druga książka, której jeszcze nie czytałam, ale zamierzam, więc dam znać czy dorównuje Wyliczance :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już czeka na mojej półce. Po tej recenzji mam jeszcze większą ochotę, żeby ją przeczytać, więc jak tylko uporam się z tym co już zaczęłam i z tym co do recenzji, na pewno po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis mnie naprawdę zaintrygował, a skoro piszesz, że książka jest niezła, to chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam apetyt na tę powieść i to duży :) Jak widzę w recenzji, że książka jest oryginalna i na dodatek zawiera wątek kryminalny to niczego więcej na zachętę nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka już od dawna jest na mojej liście "do przeczytania" :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie lubię kryminałów, nie cierpię czytac o zbrodniach ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam wszystko co mroczne, zagmatwane i zupełnie nieprawdopodobne. Ach mam apetyt na "Wyliczankę". :) Ogromny!

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam kryminalne zagadki, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo...widzę coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie dla mnie:) Kryminałami nie pogardzę:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie bardzo przepadam za kryminałami :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie przepadam za kryminałami, więc raczej nie przeczytam. Chyba że zobaczę w bibliotece, to na długie wieczory będzie jak ulał =]

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja nigdy o niej nie słyszałam. Już zapisuję na listę

    OdpowiedzUsuń
  18. Zachęciłaś mnie:) Już się za nią rozglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. "Z jego doświadczenia zawodowego wynikało, że jeśli ktoś podaje dwa powody jakiejś decyzji, najprawdopodobniej jest i trzeci powód - ten prawdziwy i przemilczany" - ciekawy cytat, podobnie jak książka. Będę musiała ją dopaść i przeczytać pomiędzy stertą oczekujących grotesek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Miłośniczką kryminałów nie jestem, ale nigdy nie wiadomo - może będzie okazja sięgnąć po tę książkę i mi się spodoba? :) Zobaczymy!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam i w 100% polecam wszystkiM!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Zachęcająca recenzja; muszę dopaść kiedyś w końcu tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kryminały to nie moja bajka, a i te czasowe zastoje mnie odstraszają, więc podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam podobne zdanie o autorze i jego debiucie:) Książka mnie wciągnęła i już planuję kupno jego "Złego towarzystwa" :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Zachęciłaś mnie tą recką. Brzmi, jakby napisano tę powieść specjalnie dla mnie:) W wolnej chwili sprawdzę, czy przeczucie mnie nie myli:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dopisuję do listy na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo mnie kusi poznanie o co dokładnie chodzi z tym "własnym stylem" autora. Sama fabuła również prezentuje się niezwykle interesująco, więc reasumując jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Książka wpada mi w oko właściwie każdego miesiąca, ale jak dotąd nie kupiłem. Recenzja zachęcająca, ale gdzieś indziej przeczytałem, że to takie trochę czytadło i już sam nie wiem co z tym fantem zrobić. W kwestii kryminałów jestem twardy - muszą być do bólu realistyczne i przygnębiające ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. No i czytam. Dostałem od siostry na święta. Niestety miałem rację - czytadło. Verdon pomysł na fabułę miał ciekawy, ale pisać to on nie potrafi. Strasznie to wszystko nieprzekonujące, banalne, płytkie. Do przodu ciągnie mnie głównie ciekawość; kto i jak to wszystko zrobił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc jestem zaskoczona :) bardzo mi się podobał styl tego autora :) i bardzo przyjemnie mi się czytało :)

      Usuń

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...