piątek, 19 grudnia 2014

"Moja ukochana zmora" - Anna Sokalska

Gatunek: FANTASTYKA
Data wydania: 2014
Ilość stron: 100
Oprawa: miękka 

Wydawnictwo: ATUT



Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę, pomyślałam, że to książeczka dla dzieci... Malutka, szczuplutka a do tego nieco "cukierkowa" i pastelowa. Na okładce młoda dziewczyna, zwiewna niczym lalka... Intrygujący opis natomiast sugerował, że to raczej dorosły czytelnik powinien znaleźć tam coś dla siebie. Od razu poczułam się zainteresowana... nie wiedziałam, czego się spodziewać, czego oczekiwać? Nie zostało mi nic innego, jak sprawdzić i przekonać się samej... 

O czym mowa w tej krótkiej historii? Młody prokurator Rafał Strzelecki, spotyka pewnego dnia Natalię... dziewczynę mieszkającą w parku. Po krótkiej rozmowie dziewczyna znika, ale Rafał długo nie może zapomnieć o tym spotkaniu. Kim była tajemnicza nieznajoma? Skąd go zna? Kim jest? Czy jeszcze kiedyś ją spotka?


Zaczęłam czytać tę książkę jeszcze w trakcie poprzedniej. Ot, tak spontanicznie. Oczywiście, miałam zamiar przeczytać tylko kawałek, ze dwie strony, tylko po to by zobaczyć jak się zapowiada... nie udało się! Od razu przeczytałam całą. Nie muszę chyba przekonywać nikogo, że zapowiadała się naprawdę świetnie! :) Ponieważ cała historia ma zaledwie 100 stron, nie było tu czasu na obszerny wstęp, ani na powolne rozkręcanie akcji. Już od pierwszych stron historia wciąga i intryguje. Szybko nabiera tempa i trzyma w napięciu do samego końca. Dzięki krótkiej treści nie ma tu miejsca również na męczące opisy, czy zbędne dla fabuły poboczne wątki, którymi nie raz potrafią zamęczyć nas inni autorzy. 

Czytało mi się naprawdę miło i szybko... a nawet za szybko :) Styl pani Sokalskiej jest bardzo płynny i przyjemny w odbiorze. Historia ciekawa i intrygująca... więc czego chcieć więcej? Ja chciałam po prostu "jeszcze"! Po skończeniu tej książki pierwsze co poczułam to żal... żal, że już się skończyło i wielką ochotę na więcej! Jednym słowem czułam niedosyt... Wielki niedosyt! Tak przyjemna, interesująca książka a tak szybko się skończyła. Z chęcią poznałabym tę historię jeszcze raz.. w wersji mocno rozszerzonej, rozbudowanej... zajmującej dwa razy więcej stron :) Jeden wieczór z nią spędzony to dla mnie zdecydowanie za mało! Było bardzo przyjemnie, bardzo miło i ciekawie, a jak wiadomo nie od dziś - jeśli coś jest przyjemne chcemy tego jak najwięcej. 

Serdecznie polecam! Ja nieczęsto sięgam po fantastykę, a w dodatku polską, a byłam miło zaskoczona. Bardzo mi się podobało. I choć obawiałam się nieco postaci jakie mogę tam spotkać - duchy, zmory, Baby Jagi... to moje obawy szybko okazały się bezpodstawne, gdyż już po paru stronach po prostu przepadłam. Warto zapoznać się z tą pozycją! Dlaczego? Choćby dlatego, że jest to dzieło naszej rodzimej, polskiej autorki. Książka świetnie sprawdzi się w roli małego, przyjemnego przerywnika i powoli odpocząć między dwoma opasłymi tomiskami, lub też jako chwila wytchnienia podczas jego czytania. Niewielka objętość, mały kieszonkowy format idealnie sprawdzi się w podróży... Ja ubolewam, że spędziłam z tą historią zaledwie dwie godziny... zdecydowanie za mało. Niestety po raz kolejny okazało się, że wszystko co dobre, szybko się kończy... :)

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości jej autorki, Pani Anny Sokalskiej!
Serdecznie dziękuję!

8 komentarzy:

  1. Fabuła niezła,ale taka dość lekka, ja sobie raczej odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie. Nie słyszałam wcześniej tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszy mnie to, że ta ksiażka jest aż taka dobra z dwóch względów: ponieważ została napisana przez polskiego autora, no i jest to ksiązka z gatunku fantastyki a do takich zawsze mam słabość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio głośno o tej książce na blogach. Mam ją w dalszych planach czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o tej książce,chyba muszę po nią sięgnąć. Zaciekawiłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja recenzja mnie urzekła na pewno przeczytam bo książka jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...