OPIS WYDAWCY
Andy McGee, zachęcony możliwością szybkiego zarobienia dwustu dolarów, decyduje się uczestniczyć w ryzykownym eksperymencie. Zastrzyk testowanego specyfiku halucynogennego, powoduje osobliwe zmiany w jego psychice. Wkrótce przekonuje się, że siłą woli potrafi zmusić innych do określonych zachować. Jego żona Vicky (także poddana eksperymentowi) odkrywa w sobie zdolności telepatii i telekinezy, a ich córeczka Charlie potrafi rozniecić ogień na odległość. Osobami o tak niezwykłych umiejętnościach interesują się agenci z Wydziału Wywiadu Naukowego. Ich bezwzględne metody działania sprawiają, że życie szczęśliwej rodziny zamienia się w koszmar.
(464 strony)
MOJA OPINIA
Autora nikomu nie trzeba specjalnie przedstawiać. Stephen King jest znany wszystkim - starszym i młodszym... i chyba niewiele straciłabym, ryzykując stwierdzenie, że chyba każdy choć raz w życiu trzymał w dłoni którąś z jego powieści. King zdobył wielką poplularność i tytuł mistrza grozy, już dawno temu i wydaje się, że nikt nie jest w stanie tego tytułu mu odebrać... Ja zdecydowanie należę do miłośników prozy tego autora i miałam już niejedno spotkanie z jego twórczością. Tym razem, aby umilić sobie wiosenne popołudnia i wieczory wybrałam "Podpalaczkę"...
Andy McGee wraz z żoną Vicky i córeczką Charlie, bierze udział w eksperymencie. Polega on na otrzymaniu zastrzyku, ze śrdokiem halucynogennym. Kusi łatwe zarobienie 200 dolarów i cała rodzinna oddaje się w ręce, przeprowadzającego eksperyment, doktora. Po jakimś czasie Andy odkrywa, że on, jego żona i córka, nabyli niecodziennych zdolności. Andy potrafi siłą swojego umysłu, wpłynąć na wolę i zachowanie innych ludzi. Jego żona Vicky, nabyła umiejętność telepiatii i telekinezy. Natomiast ich mała córeczka, roznieca ogień siła umysłu. Paranormalnymi zdolnościami rodziny zainteresowali się agenci z Wydziału Wywiadu Naukowego. I w krótkim czasie zmienili życie Andy'ego i jego bliskich, w piekło...
Po "Podpalaczkę" sięgnęłam pełna nadziei, że znajdę coś w stylu innej, znanej powieści Kinga. Było to dla mnie, pewnego rodzaju zastępstwo... Od dawna poluję na "Carrie". Jednak na razie jest dla mnie nieosiągalna. Nie ma jej w bibliotece, nie ma w księgarni. Nie ma nigdzie... Kiedy na bibliotecznej półce znalazłam "Podpalaczkę" i z opisu dowiedziałam się, że tematem przewodnim historii również są zdolności paranormalne, postanowiałam poznać ją bliżej. Zamiast jednej nastoletniej Carrie, postanowiłam poznać całą rodzinę, obdażoną niecodziennymi zdolnościami.
I muszę przyznać, że absolutnie nie żałuję! Pan King jak zwykle stanął na wysokości zadania i stworzył rewelacyjną historię! Osoby, które znają już troszkę warsztat pisarski tego autora, dobrze wiedzą, że ma on swój niepowtarzalny, oryginalny styl! Jego historie czyta się lekko i przyjemnie. King zawsze tworzy dopracowanych bohaterów, a akcja jest dynamiczna. Równiez w tym przypadku. Czytając powieści Kinga nie można się nudzić, ciągle coś się dzieje. Nawet jeśli na kilku pierwszych stronach, wydaje się, że zawiewa nudą, po kilku następnych sytuacja diametralnie się zmienia. I nawet nie wiemy kiedy, wpadamy w wir przedstawinych wydarzeń i nie możemy książki odłożyć na półkę! Ta historia niewątpliwie wciąga i może nawet należy do jednej z najlepszych w całej twórczości autora!
Zdecydowanie polecam tę książkę. Dorównuje ona całej reszcie niesamowitych opowieści, napisanych przez Kinga! Dla miłośników gatunku jest to wisienka na torcie! :) Warto po nią sięgnąć i przekonać się, że król jest tylko jeden! :)
CYTATY
„Gdybym wierzył w to, że człowiek ma duszę, kapitanie Hollister, powiedziałbym, że przebywa ona w przysadce mózgowej.”
„Bóg kocha sprawiać, by ludzie łamali przysięgi. To powoduje, że czują się odpowiednio mali, że znają swe miejsce na świecie, i wiedzą, ile mają samokontroli”
„Po trzecie - przypomniał sobie chińskie przysłowie, przekleństwo brzmiące zwodniczo przyjemnie, póki się nie usiadło i nie pomyślało. "Obyś żył w ciekawych czasach". Przez ostatnie pół roku żył w niesamowicie ciekawych czasach. Jeśli jeszcze przytrafi mu się się coś ciekawego, niechybnie zwariuje.”
„Powiedział Fredowi, że główki zapałek zrobione są z siarki, która sprawi, że zęby mu zgniją i wypadną. Że patrzenie na płonące zapałki kiedyś go oślepi. A w końcu przytrzymał rękę dziecka nad płomieniem i oparzył je.”
W nocnych ciemnościach patrze na nowy zegarek. Zegarek mówi mi, że z sekundy na sekundę jestem bliższy śmierci. To dobra wiadomość.”
W końcu muszę się zabrać za książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńBrzmi obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie moje doświadczenia z Kingiem sprowadzają się do dwóch pierwszych części serii 'Mroczna Wieża', która niesamowicie przypadła mi do gustu. Nie miałam okazji sięgnąć jeszcze po 'indywidualne' książki Kinga, ale na przykładzie 'Podpalaczki' widzę, że mogą mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupuję kinga ile wlezie więc i ta pozycja musi się u mnie znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
"Podpalaczkę" czytałam mniej więcej na początku mojej przygody z Kingiem i dobrze ją wspominam. Niczym mnie nie powaliła, ale zła też nie jest. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z twórczością Kinga i jak widzę muszę to zmienić! Od dawna mam na nie ochotę. :)
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek Kinga :)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu zaczytywałam się Kingiem, ale do "podpalaczki" chyba nie doszłam. Cóż, może pora to naprawić :)
OdpowiedzUsuńZaryzykowałaś, bo ja nie czytałem jeszcze żadnej jego powieści. Myślę, że najlepsza będzie "Zielona miala" na początek.
OdpowiedzUsuńLubię książki Kinga, więc i tę muszę kupić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja Kinga jeszcze nie czytałam. Wszystko przede mną
OdpowiedzUsuńKinga nie przepuszczę. Muszę przeczytać:D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zakończenie Twojej recenzji: ,,Warto po nią sięgnąć i przekonać się, że król jest tylko jeden! :)". Chyba najbardziej trafne podsumowanie:) Ale mi się spodobało:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
"Podpalaczka" została przeze mnie przeczytana i ostro skrytykowana. Fabuła kompletnie mi się nie podobała. Akcja mnie tak nużyła, że ledwo co skończyłam ją czytać. Dziwie się trochę twojej recenzji, gdyż jest ona prawie kompletnym przeciwieństwem tego co ja czułam podczas jej czytania. A i mam pytanie. Skoro twierdzisz, że jest to najlepsza powieść Kinga to dlaczego dałaś 5/6? (Nie odbierz proszę tego jako pretensje) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie napisałam, że najlepsza ale jedna z najlepszych :) a dlaczego 5? ponieważ ocena 6 jest zarezerwowana tylko dla totalnej rewelacji, która powali mnie na kolana :) do tej pory tę ocenę dostała tylko "Zielona mila" tego samego autora i "Ring" :) pozdrawiam :)
UsuńNie jestem do końca przekonana. Jak na razie czytałam tylko "Zieloną milę" Kinga i planuję "Dallas". Potem się zastanowię. ;)
OdpowiedzUsuńKing to jeden z moich ulubionych autorów, planuję przeczytać wszystkie jego książki. "Podpalaczka" jeszcze przede mną. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pana Kinga, jak na razie nie mam odwagi się porwać, ale kiedyś na pewno to zrobię. Myślę jednak, że zanim to nastąpi to trochę minie. :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po "Podpalaczkę", bo lubię prozę Kinga. Potrafi stworzyć świetny nastrój grozy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTej książki Kinga nie czytałam. U mnie w bibliotece jej nie ma...może ktoś mi zrobi prezent i ją kupi? Albo sama to zrobię..;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zapoznać się z twórczością Kinga :D
OdpowiedzUsuńA mi akurat ta książka Kinga średnio się podobała...
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam Twojej recenzji, raczej przejechałam na dół do komentarzy z zamkniętymi oczami, ponieważ jeszcze tej pozycji nie czytałam (wstyd!) i nie chciałam się sugerować Twoją opinią. Ale podejmę się czytania niebawem i wówczas zajrzę tu ponownie, by porównać moje zdanie z Twoim :]
OdpowiedzUsuń