wtorek, 6 listopada 2012

"POTEM" - Rosamund Lupton

Rok wydania: 4.04.2012
Format: 135 x 215 mm
Ilość stron: 400
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Świat Książki
Tłumaczenie: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik


OPIS WYDAWCY
"Mam głowę na karku, jestem przytomna, wszystkie klepki są na swoich miejscach, jestem w pełni władz umysłowych. Jestem tą samą Grace, co wczoraj, tylko że… wyszłam z mojego ciała – opowiada bohaterka tej fascynującej i pięknej powieści. Grace leży właśnie umierająca na oddziale intensywnej terapii po strasznym pożarze szkoły, do której chodzi jej synek Adam. W sali obok walczy o życie jej poparzona córka - siedemnastoletnia Jenny. Zawieszona między życiem a śmiercią, Grace prowadzi własne śledztwo. Szybko okazuje się, że nic nie jest takie, na jakie wyglądało wcześniej. Każda odpowiedź rodzi bowiem kolejne tajemnice. A POTEM sprawy wymykają się spod kontroli… Pierwsza powieść Rosamund Lupton – „Siostra”, wtargnęła przebojem na rynek wydawniczy, zdobywając serca milionów czytelników na świecie. W Wielkiej Brytanii została okrzyknięta mianem najlepiej sprzedającego się debiutu literackiego 2010 roku, utrzymując się w pierwszej 20. na liście bestsellerów Sunday Times. Rewelacyjny, zapierający dech, wyjątkowo pomysłowy thriller „Mail on Sunday” "

MOJA OPINIA
Czy jest jakiś mól książkowy, który nie słyszał jeszcze o pani Rosamund Lupton i jej dwóch powieściach "Siostra" i "Potem"? Nie sądzę... ostatnio głośno było w naszym blogowym światku o tej pani. Również i do mnie dotarły pozytywne recenzje, zachęcające do zapoznania się z twórczością tej autorki. Nie czekając długo, wybrałam się do biblioteki i ustawiłam się w długaśnej kolejce czytelników. W końcu nadeszła moja pora! Odebrałam książkę, usiadłam pod kocykiem, zaczęłam czytać... i jak wrażenia?

Grace i jej siedemnastoletnia córka Jenny leżą w szpitalu. Jenny bardzo poparzona, w krytycznym stanie... Grace nieprzytomna, ma uszkodzony mózg, zachowała jedynie podstawowe zdolności - oddycha, przełyka, krztusi się... Prawdopodobnie nigdy się nie obudzi. Jeden dzień, jedno wydarzenie zniszczyło życie obu kobietom i całej ich rodzinie... Podczas zawodów sportowych w szkole podstawowej, do której chodzi ośmioletni syn Grace, wybucha pożar. Jenny jest w budynku... Matka wbiega do płonącej szkoły, aby ją uratować... Następnie obie "budzą się" w szpitalu. Opuszczają swoje poranione ciała i jako dusze obserwują wszystko co się wokół nich dzieje. Policja odkrywa, że ogień, który wybuchł w szkole był wynikiem podpalenia... Grace wraz z Jenny próbują odkryć prawdę.

"Powiedziałeś mi kiedyś, że zmysłem, który w chwili śmierci przestaje działać jako ostatni, jest słuch. Mylisz się. Ostatnia jest miłość..."

Spodziewałam się po tej książce wszystkiego co najlepsze. Kiedy czytałam kolejne wyrazy zachwytu, w głowie pojawiała się myśl, że taki tłum nie może się przecież mylić... Skoro wszyscy polecają, książka musi być warta uwagi... I nie zawiodłam się! Teraz i ja dołączam do tłumu osób, które polecają tę książkę i ręczą, że warto po nią sięgnąć. Ta pozycja w jakiś magiczny sposób wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Już przy pierwszym podejściu przeczytałam znaczną jej część. Książka do najcieńszych nie należy. Liczy sobie 400 stron. Jednak czyta się ją niesamowicie szybko, pomaga w tym zarówno lekki styl, ciekawa pierwszoosobowa narracja, jak i interesująca fabuła. Wystarczy odrobina chęci i czasu, aby pochłonąć tę powieść w dwa popołudnia. 

Zdecydowanie umiejętności pisarskich autorce nie można odmówić. Pani Lupton operuje prostym, łatwym językiem, zrozumiałym dla każdego. Styl jest płynny i przyjemny w odbiorze. Mnie osobiście bardzo przypadła do gustu  pierwszoosobowa narracja w stylu monologu Grace do męża. Wszystko ze sobą idealnie współgra - wzruszająca fabuła i osobista narracja, odkrywająca tajemnice życia rodzinnego głównych bohaterów. Postacie są starannie wykreowane. Czytelnik z łatwością znajdzie punkt zaczepienia, aby móc chociaż w niewielkim stopniu, utożsamiać się z jednym z bohaterów. Tak jak ja mogłam wczuć się w rolę Grace... Zrozumieć jej myśli, jej zachowania, spojrzeć jak matka na matkę... I wiem, że gdybym znalazła się w podobnej sytuacji, tak samo jak główna bohaterka, dla swojego dziecka byłabym w stanie zrobić wszystko.

„Macierzyństwo nie oznacza bycia delikatną i słodką; to jest bezwzględna miłość, wyzwalająca w razie potrzeby egoistyczną zaciekłość; pazury i kły spływające krwią.”

O fabule tej powieści można by wiele pisać. Porusza ona wiele wątków i ukazuje różne oblicza miłości - miłość matczyną, miłość młodzieńczą, miłość małżeńską. Poza tym zawiera wątek idealny dla miłośników kryminalnych zagadek... Znajdziemy w niej wszystko to, czego należy szukać w dobrej powieści. Ja byłam nią zachwycona! Historia przedstawiona przez panią Lupton intryguje i wzrusza. Wydarzenia toczą się szybko, ale największym plusem jest to, że fabuła pozostawia element zaskoczenia i jest nieprzewidywalna. Akcja toczy się do ostatnich stron, a finał? Finał robi wielkie wrażenie. Wzruszyłam się. Ostatnie strony  tej historii wzbudziły we mnie tyle emocji, że nawet nie wiem kiedy z moich oczu popłynęły wielkie łzy wzruszenia! Rzadko się to zdarza. Do prawdy, nie pamiętam kiedy ostatnio książka zmusiła mnie do łez...

Książki tej autorki zdobyły uznanie. Cieszą się popularnością nie tylko wśród blogerów, recenzentów... Jak już wspomniałam, w bibliotekach ustawia się spora kolejka zainteresowanych czytelników i przyznam, że absolutnie się temu nie dziwię, gdyż naprawdę warto zapoznać się z tą pozycją! Mnie ta historia pochłonęła bez reszty... Uwiodła! Wykończyła emocjonalnie, wywołała łzy... Na pewno sięgnę po inną powieść tej autorki gdyż wiem, że czeka mnie kolejna dawka niemałych emocji.


CYTATY
„Nie ma "i żyli długo i szczęśliwie", ale jest "potem"...”

„Macierzyństwo nie oznacza bycia delikatną i słodką; to jest bezwzględna miłość, wyzwalająca w razie potrzeby egoistyczną zaciekłość; pazury i kły spływające krwią.”

„Miłość nie może opuścić ciała, bo nie ono jest jej domem.”

"Jakie to dziwne, że bezgraniczna miłość może skalać czyjąś moralność..."

"Zazdrość jest chwiejną podstawą do wyrabiania sobie opinii o kimś."

"Nie powinno się nikogo potępiać, prawda? Jeśli się kogoś kocha, jeśli to jest członek rodziny, trzeba starać się dostrzec w nim to, co najlepsze. Na tym między innymi polega miłość, prawda? Na wierze w czyjeś dobro..."

"Powiedziałeś mi kiedyś, że zmysłem, który w chwili śmierci przestaje działać jako ostatni, jest słuch. Mylisz się. Ostatnia jest miłość..."



Książka dostępna w księgarni internetowej GANDALF


26 komentarzy:

  1. Miałam przyjemność przeczytać :) Bardzo mi się spodobała i teraz chciałabym jeszcze przeczytać "Siostrę" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na swojej liście do przeczytania. Świetna recenzja !

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra recenzja. Brzmi to wzruszająco i życiowo, czyli coś w sam raz dla mnie na jesienno-zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytalam obydwie ksiazki tej autorki i bylam pod wrazeniem. Aczkolwiek narracja moze byc momentami meczaca;). Zastanawiam sie, jak bedzie napisana kolejna ksiazka, mam nadzieje, ze w troche inny sposob, chyba ze autorka umyslila sobie tego typu narracje jako znak firmowy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już ustawiłam się w kolejce w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce podobnie jak Ty, większość pozytywnych opinii, więc mam zamiar ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna mam obie książki tej pani w planach, miałam je nawet wcześniej, zanim pojawiłam się w blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam już tę książkę za sobą i bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam okazję ją czytać przed premierą i byłam również wzruszona i zaskoczona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam wiele dobrego o tej książce, dlatego mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka jest niesamowita, bardzo przykuwa uwagę... przyznaję się bez bicia, że ja nie słyszałam (albo nie pamiętam?) o tych książkach. Czy jedna jest kontynuacją drugiej? Powinnam zacząć od "Siostry"?

    OdpowiedzUsuń
  12. Również słyszałam o tych książkach i od pewnego czasu się szykuję, żeby poznam bliżej autorkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Porusza ona wiele wątków i ukazuje różne oblicza miłości - miłość matczyną, miłość młodzieńczą, miłość małżeńską."

    Więc jednak nie dla mnie, mimo tych kryminalnych aspektów:/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele o tej autorce słyszałam, muszę czekać aż jej książki pojawią się w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  15. Książkę mam w planach, mam nadzieję, że najbliższych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na mojej półce leży "Siostra" tej autorki, więc najpierw zacznę od niej, a później na pewno sięgnę po "Potem", bo zapowiada się interesująco! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Żadne potem, muszę ją mieć teraz!

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozglądam się za nią, mam nadzieję że juz niedługo będę ja mogła przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  19. No cóż, nie ma opcji, żebym po tę książkę nie sięgnęła, bo... mam ją u siebie w zbiorach :) Więc koniecznie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszyscy tak mnie zachęcają do tek książki :) Będę musiała kiedyś się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  21. niedługo zabieram się za Siostrę, a później zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, zostałaś przeze mnie nominowana do zabawy Liebster Blog. Więcej szczegółów pod tym linkiem: http://sylwuch.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
    Mam nadzieję, że weźmiesz udział! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Poluję na tę książkę od dawna, muszę ponownie zapytać w bibliotece, może już się pojawiła na biblioteczne półce :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Rzeczywiście wiele słychać o tej książce :) Nie wiem, czy jest w moim typie, ale być może jak będę mieć okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem po lekturze i mam takie wrażenia jak Ty ! Zgadzam się, ksiażka uwodzi, wyciska łzy, wzmacnia emocje :) Jak dla mnie świetna :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...