Kochani!
Recenzje się piszą... Nawet kilka na raz :) ale nie mogę się ostatnio zebrać, żeby dokończyć chociaż jedną :) Tak więc jeszcze dzień, może dwa musimy poczekać, aż dopadnie mnie wena... :) Jestem ostatnio bardzo podekscytowana, ponieważ w moim domku zawitał nowy mieszkaniec, nowy członek naszej rodziny... Chester, lub po prostu Czesław :)
Jestem przeszczęśliwa, że udało mi się namówić męża na koteczka :) Miał być czarny lub rudy... ale rudy odpadł ponieważ mąż kategorycznie zarządził, że nic rudego - poza mną :P - nie będzie po domu ganiać :P - Kochany mężuś :P
Kocham koty, a koty kochają mnie :) Nasz nowy domownik spędził dziś z nami pierwszą noc... i choć ucieka jeszcze przed dziećmi, męża dopiero obwąchuje, ze mną spał przytulony jakbyśmy znali się od lat :) Oczywiście Chester był wybierany przeze mnie... była to miłość od pierwszego wejrzenia :) I był to zabieg bardzo przemyślany... Teraz przynajmniej będę rozpieszczać kota, zamiast dzieci... :)
życzę miłego dnia
Ruda :)
Jaki fajny kocurek :) Nigdy nie miałam kota, bo w mojej rodziny od zawsze były psy, ale kocham wszystkie zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny! Marzę o swoim kotku, ale jeszcze muszę kilka lat poczekać, bo mama nie jest za zwierzętami.
OdpowiedzUsuńCudowny :) Jestem miłośniczką kotów, ale na swojego będę musiała poczekać, bo rodzice niestety nie podzielają tego entuzjazmu :(
OdpowiedzUsuńJaki słodki:D uwielbiam koty:D sama miałam podobnego czarnucha
OdpowiedzUsuńjaki sliczniutki! :D
OdpowiedzUsuńmoja kicia pierwszą noc przespała sama pod kanapą, nie chciała w ogóle wyjść. ale w drugą już przyszła do mnie i spała ze mną. teraz brat mi ją ciągle zabiera, a ona w połowie nocy przychodzi się przytulić :P
Jaki śliczniutki *-* Ja w domu również mam kota, ale on chyba mnie nie lubi xD
OdpowiedzUsuńrecenzje-literackie.blogspot.com
Piękny kiciuś :) Ja mam psinkę :) Nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka :) Pomijając męża oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny kotek:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak :) U mnie "Czesław" to imię mojego psa ;p
OdpowiedzUsuńKota też mam. Kotkę, mającą nie całe 5 miesięcy. Lunę ;]
Słodki kociak. :-)
OdpowiedzUsuńJaki słodki! :)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek *_*
OdpowiedzUsuńaaa ja też mam kiciaka od tygodnia:D Przybłąkał się do ogródka i miauczał tak okropnie patrząc przy tym oczami kota ze Shreka, że nie można było go zostawić! I jest z nami, a ja choć wcześniej zdecydowanie byłam bardziej psiarą niż kociarą - zakochałam się bez pamięci w tych różowych łapkach i zielonych, kochających oczach...
OdpowiedzUsuńDokładnie rozumiem Twoją radość i cieszę się razem z Tobą! :)))
Cudny!! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam koty, sama mam podobnego w domu ;))
OdpowiedzUsuńOjejku, jak ja Ci zazdroszczę! Od dawna marzę o takim słodkim zwierzaku, ale nie mogę przekonać mojej mamy :(
OdpowiedzUsuńChester jest przekochany! Mam nadzieje, ze bedziemy mieli okazje go czesto ogladac:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kocurek ;) Ja mam w domu pięć kotów, z czego dwa tylko i wyłącznie moje oraz kotkę, która przepada za moim bratem ;) Moje dwa kocurki nazywają się Felicjan oraz Ziuzi (Józek ;)) i kiedy wracam do domu co dwa tygodnie nie odstępują mnie na krok (nawet podczas kąpieli mi towarzyszą :P). Wiem ile radości sprawiają kociaki, tylko uważaj, bo twój mąż może być troszkę zazdrosny o kociaka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny. :) Niech Ci się dobrze chowa. :) Ostrzegam, koty strasznie rozpychają się w łóżku. :D Moja Molly często śpi mi na plecach, kiedy ja śpię na brzuchu. :p
OdpowiedzUsuńŚliczny! Ja też mam w domu kotkę, która mieszka już u nas dokładne 22 dni *.*
OdpowiedzUsuńFaaajny! Koty w ogóle są świetne ^^
OdpowiedzUsuńUroczy... :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci, zawsze marzył mi się kot!
Śliczny jest !
OdpowiedzUsuńŚliiiiczny! <3
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym kota, ale mama stwierdziła, że musi mi wystarczyć ten, którego mam w głowie ;p
Jejciu, jak ja bym w tej chwili chciała mieć takie małe coś do przytulenia słoooodziak!! <3
OdpowiedzUsuńale pięknota :)
OdpowiedzUsuńCudny! Kociaki sa super, sama jestem szczesliwa posiadaczka w tej chwili juz rocznego brytka o imieniu Pepe Pan Kot i wiem ile taki rezolutny zwierzak potrafi przyniesc radosci :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz bo pamietam ta nasza pierwsza noc po tym jak oprzywiezlismy go z hodowli, od dzieci uciekal ze mna spal przytulony a meza dopiero poznawal hihihi
Jest przepiękny, czarne kocurki są po prostu urocze :)
OdpowiedzUsuńFajny ten Twój Czesio :) Najbardziej lubię jak sobie taki zadowolony kiciuś mruczy i łasi się do głaskania.
OdpowiedzUsuńCzesław jest śliczny.... :) powodzenia z wychowywaniem ;)
OdpowiedzUsuńWygląd bloga piękny :) Kotek słodki :D
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego członka rodziny:) ja kotki też lubię jednak nie mogę żadnego mieć bo mój piesio jest bardzo zazdrosny:)
OdpowiedzUsuńCóż za piękne kocisko.;) A raczej koteczek.;)
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeeej *_* Ja bardzo bym chciała jeszcze kociaka jednego albo dwa, no ale moja kicia to jest taka wredna zazdrośnica, że mogłoby się to skończyć tragicznie..
OdpowiedzUsuńZakochałam się!!! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak:). Mogę pogłaskać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Przecudny ten Twój Chester! Słodziak jakich mało :)
OdpowiedzUsuń