Rok wydania: 2013
Ilość stron: 200
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Poligraf
OPIS WYDAWCY
"Pan Przypadek i trzynastka" to pierwsza z czternastu książek opowiadających o przygodach rodzimego detektywa geniusza. Jej bohater, Jacek Przypadek, mimo swoich blisko trzydziestu lat, nie ma konkretnych planów na życie i cieszy się z tego, że nie musi ich robić. Ale któregoś dnia prosi go o pomoc ulubiona sąsiadka, pani Irmina Bamber, której skradziono obrazy. Tak zaczyna się jego detektywistyczna kariera, która z każdą rozwiązaną sprawą coraz bardziej irytuje różne ważne osoby.
Jacek Przypadek łączy w sobie przenikliwość Sherlocka Holmesa z łobuzerskim wdziękiem porucznika Borewicza i irytującym charakterem doktora House'a. Ta wybuchowa mieszanka powoduje, że może liczyć na sympatię wielu kobiet i szczerą nienawiść rosnącej rzeszy swoich wrogów, którzy za jego sprawą trafili za kratki.
MOJA OPINIA
Głośno było ostatnio w blogosferze o nowej książce naszego rodzimego pisarza, Pana Jacka Getnera. Przyjemność jej przeczytania dosięgnęła również i mnie, z czego niezmiernie się cieszę! Już pierwsze moje spotkanie z tym autorem było bardzo udane, gdyż książka "Dajcie mi jednego z was" wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wiedziałam, że i tym razem się nie zawiodę...
Głównym bohaterem tej historii jest Jacek Przypadek. Młody, bo niespełna 30-letni lekkoduch, który całkiem przypadkiem odkrywa w sobie talent detektywistyczny, kiedy sąsiadka prosi go o małą przysługę. Pani Irmina Bamber zostaje okradziona... znikają jej drogocenne obrazy, które miały dla niej wielkie znaczenie i mimo wielkiego zainteresowania wśród kupców, nieustępliwie każdego z nich odsyłała z pustymi rękami. Teraz jej obrazy znikają, a na ścianach pozostają tylko białe ślady po ich niedawnej obecności... Cała nadzieja w młodym, bystrym Jacku, który chce pomóc sympatycznej starszej pani i wyrusza na poszukiwania złodzieja...
Muszę przyznać, że również i ta książka była dla mnie ogromnie miłą niespodzianką! Dość niepozorna... chociaż już sama okładka sugeruje wystrzałową przygodę :) Tytuł po którym nie do końca wiadomo, czego się spodziewać, książka wydana skromnie, przez niewielkie wydawnictwo (inne niż poprzednia pozycja, co według mnie wyszło na plus!), niezbyt opasła, bo mająca zaledwie 200 stron, a zawierająca tak interesującą historię! Fabuła zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Nie ma tu miejsca na długi wstęp i meczący rozwój akcji. Nie ma monotonnych kilometrowych opisów... Wszystko jest na swoim miejscu! Jest akcja nabierająca tempa już od pierwszych stron, jest zagadka, intryga i wielka niewiadoma... Jest interesująca fabuła, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń, jest dreszczy emocji, który towarzyszy aż do końca i uczucie zaskoczenia w scenach finałowych! Jest tu wszystko to, czego ja poszukuję w dobrej książce!
Książeczkę czyta się bardzo szybko. Mnie zajęła ona jeden dzień... Przypadł mi do gustu styl autora, choć jakiś uparciuch na pewno znalazłby kilka niedociągnięć. Do tego przystępny, prosty język, oraz wciągająca fabuła tworzą jedną interesującą całość, co sprawia, że lekturę czyta się bardzo przyjemnie. Dodatkowym plusem są tu bohaterowie, a raczej główny bohater Jacek, który dzięki swemu urokowi osobistemu i sprytowi, szybko zdobywa sympatię czytelnika. Myślę, że cała seria jego przygód zdobędzie sympatię... a na pewno tych osób, które polubiły go już od pierwszego spotkania :) Na pewno zdobędzie moje zainteresowanie, gdyż pan Przypadek stał się jednym z moich ulubieńców :)
Głównym bohaterem tej historii jest Jacek Przypadek. Młody, bo niespełna 30-letni lekkoduch, który całkiem przypadkiem odkrywa w sobie talent detektywistyczny, kiedy sąsiadka prosi go o małą przysługę. Pani Irmina Bamber zostaje okradziona... znikają jej drogocenne obrazy, które miały dla niej wielkie znaczenie i mimo wielkiego zainteresowania wśród kupców, nieustępliwie każdego z nich odsyłała z pustymi rękami. Teraz jej obrazy znikają, a na ścianach pozostają tylko białe ślady po ich niedawnej obecności... Cała nadzieja w młodym, bystrym Jacku, który chce pomóc sympatycznej starszej pani i wyrusza na poszukiwania złodzieja...
Muszę przyznać, że również i ta książka była dla mnie ogromnie miłą niespodzianką! Dość niepozorna... chociaż już sama okładka sugeruje wystrzałową przygodę :) Tytuł po którym nie do końca wiadomo, czego się spodziewać, książka wydana skromnie, przez niewielkie wydawnictwo (inne niż poprzednia pozycja, co według mnie wyszło na plus!), niezbyt opasła, bo mająca zaledwie 200 stron, a zawierająca tak interesującą historię! Fabuła zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Nie ma tu miejsca na długi wstęp i meczący rozwój akcji. Nie ma monotonnych kilometrowych opisów... Wszystko jest na swoim miejscu! Jest akcja nabierająca tempa już od pierwszych stron, jest zagadka, intryga i wielka niewiadoma... Jest interesująca fabuła, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń, jest dreszczy emocji, który towarzyszy aż do końca i uczucie zaskoczenia w scenach finałowych! Jest tu wszystko to, czego ja poszukuję w dobrej książce!
Książeczkę czyta się bardzo szybko. Mnie zajęła ona jeden dzień... Przypadł mi do gustu styl autora, choć jakiś uparciuch na pewno znalazłby kilka niedociągnięć. Do tego przystępny, prosty język, oraz wciągająca fabuła tworzą jedną interesującą całość, co sprawia, że lekturę czyta się bardzo przyjemnie. Dodatkowym plusem są tu bohaterowie, a raczej główny bohater Jacek, który dzięki swemu urokowi osobistemu i sprytowi, szybko zdobywa sympatię czytelnika. Myślę, że cała seria jego przygód zdobędzie sympatię... a na pewno tych osób, które polubiły go już od pierwszego spotkania :) Na pewno zdobędzie moje zainteresowanie, gdyż pan Przypadek stał się jednym z moich ulubieńców :)
Zachęcam do lektury każdego, kto lubi ciekawe powieści detektywistyczne. Ja bardzo polubiłam styl pana Jacka Getnera i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych przygód naszego rodzimego Sherlocka, Jacka Przypadka. Myślę, że warto poświęcić chwilę uwagi tej historii... Przeczytanie jej zajmuje naprawdę niewiele czasu, tajemnicza okładka kryje naprawdę ciekawą i wciągającą treść, a prócz tego macie szansę poznać naprawdę utalentowanego polskiego autora z wyobraźnią :)
Za możliwość przeczytania książki, oraz unikatowy egzemplarz ze specjalną dedykacją,
bardzo dziękuję autorowi! :)
Wzbudziłaś moją ciekawość
OdpowiedzUsuńMi troszeczkę brakowało typowego dreszczyku emocji, ale pozycja wypadła w moich oczach bardzo dobrze ;) Już czekam na kolejną część ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sięgam po naszą polską literaturę, a że dodatkowo lubię powieści detektywistyczne- poczułam się bardzo zaintrygowana tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję nie czytałam całej Twojej recenzji, bo właśnie czytam tę książkę, ale widzę że ci się podobała, mi jak na razie tez się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niestety tematycznie książka mi nie podejdzie :(
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej i chcę się z nią zapoznać
OdpowiedzUsuńMoże mi się spodoba, poszukam jej, ponieważ wydaje się ciekawa. Czy mi podejdzie to się okaże.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com
Ja też mam na tę powieść ochotę, a Ty jeszcze mnie dodatkowo zachęcasz. Strasznie entuzjastyczna recenzja, lubię te Twoje wykrzykniki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam :) Całkiem przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńKilka recenzji na temat tej książki już czytałam i jestem coraz bardziej nią zainteresowana. Dość długa zapowiada się ta seria, ale jeśli będzie również ciekawa, jak jej pierwsza część, to czemu nie...
OdpowiedzUsuńNie czytalam powiesci detektywistycznej chyba nigdy. Jestem ciekawa czy by mi sie spodobała.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ciekawa pozycja:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa pióra Pana Getnera, więc z chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńEj, gdzie jest mój komentarz ;(? Panie Google, mam parę słów do Pana :D.
OdpowiedzUsuńNo nic... napiszę jeszcze raz ;).
Jako, że na razie dałem sobie spokój z wszystkimi detektywami i kryminałami to za tę pozycję również podziękuję. A jakbym jeszcze mógł coś dopowiedzieć o okładce to... może nie powiem, bo nie chcę przeklinać ;). Po prostu jest BEZNADZIEJNA :P!
Pozdrawiam!
Melon :)