Pisać każdy może?
...trochę lepiej, lub trochę gorzej?
...ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi?
...trochę lepiej, lub trochę gorzej?
...ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi?
...a właśnie, że o to!
Jakiś czas temu, naszły mnie takie refleksje... Co ja właściwie potrafię robić najlepiej? Co lubię? Czym chciałabym się zajmować? Czy mam jakieś talenty, umiejętności, które mogłabym wykorzystać? Czy może jestem po prostu skazana na pracę na etacie, której już samo widmo na horyzoncie przyprawia mnie o ból głowy? Czy jest jakiś sposób, abym mogła zacząć żyć, tak jak lubię i robić to, co lubię? Jak zarabiać na blogu?... Dziesiątki pytań, na które musiałam sobie odpowiedzieć. Nastąpiła weryfikacja moich talentów, cech charakteru. Wysłuchałam z pokorą mojego wewnętrznego samokrytyka i pozwoliłam mu, zupełnie obiektywnie, wymienić moje zalety i umiejętności. Wynik mógł być tylko jeden...
Laptop,
klawiatura,
literki układające się w słowa,
słowa układające się w zdania,
a zdania w tekst...
copywriting.
JAK ZARABIAĆ NA BLOGU?PODLICZ SWOJE OSIĄGNIĘCIA!
Nie, nie pomyślałam o pisaniu książek, ponieważ nigdy nie miałam ku temu zapędów, ani zdolności... ale przecież od tylu lat piszę bloga! Sprawia mi to przyjemność, relaksuje i odpręża. Istnieję już w blogosferze, z powodzeniem, od ponad 8 lat i nic nie wskazuje na to, abym miała z tym skończyć, bo cóż miałabym wtedy ze sobą począć? ;) Moim zdaniem sporo też osiągnęłam.
- Mam za sobą steki opublikowanych postów
i mnóstwo pomysłów na kolejne.
- Mam w komputerze niemal 100 stron zapełnionych
moimi felietonami z pobytu w Nowym Jorku,
które po opublikowaniu cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
- Mam na koncie dziesiątki nawiązanych współprac recenzenckich,
długą listę autorów, wydawnictw i księgarni,
dla których recenzuję literaturę.
- Kilka współprac z portalami internetowymi
- i tekstów wykonanych na zlecenie...
- Mam stałe zlecenia na recenzje, trwające do dziś
i masę kolejnych propozycji,
które nieustannie napływają na mój adres e-mail.
- Od lat ciężko pracuję na swoje nazwisko,
na swoją reputację, jaką w blogosferze dziś posiadam i...
-...mam za sobą ogromny progres jaki osiągnęłam
od początku mojej "blogowej" kariery.
Jeszcze jakiś czas temu, mimo tylu lat spędzonych nad klawiaturą mojego laptopa, mimo tylu opublikowanych tekstów i przelanych "na papier" słów, ciężko mi było uwierzyć w siebie. Uważałam, że nie piszę, tak dobrze, jakbym chciała. Przecież są osoby, które robią to o wiele lepiej, które zajmują się tym profesjonalnie, mają jeszcze lżejsze pióro, a ich styl jest o wiele przyjemniejszy od mojego. Nie zastanawiałam się nawet, jak zarabiać na blogu. Wydawało mi się to nierealne! Nie mam przecież bloga o modzie, stylizacjach, jak znane szafiarki. Mówiąc krótko, byłam bardzo krytyczna w stosunku do siebie. Nie wierzyłam w siebie, ani w moje umiejętności. Chociaż komentarze do mnie kierowane i stale powiększające się grono czytelników, jednoznacznie sugerowały, że to co robię, robię dobrze...
Od wielu lat utrzymuję się w blogosferze, choć większość blogów znika, już po kilku miesiącach od założenia. Wypracowałam tu swój wizerunek, markę. A współprace mówią same za siebie. Z jakiegoś powodu, ci ludzie zgłaszają się właśnie do mnie, mając na rynku tysiące innych blogerów, recenzentów i copywriterów. Dlaczego w takim razie, nie spróbować na większą skalę? Dlaczego nie zająć się tym - no właśnie - profesjonalnie? ;) Co mam do stracenia?!
Konkurencja na rynku copywriterów jest ogromna. Tysiące wolnych strzelców poluje na każde zlecenie, które tylko pojawia się w sieci. Oferty dobrze płatne znikają, jak świeże bułeczki. Trzeba mieć w sobie naprawdę to coś i dużo wytrwałości. Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Nie rezygnuj z etatu! Na początku będzie ciężko się z tego utrzymać... ale możesz to potraktować jako dodatkowe zajęcie. Poza tym, daj sobie czas na spróbowanie. Zobacz czy będzie ci to odpowiadało? Czy będzie ci się podobało? Czy dasz radę? Jeśli nie wiesz od czego zacząć, zacznij od swojego bloga! To jest twoja wizytówka. To jest twoja marka. To jest twoja FIRMA i twój BIZNES! Od tej pory zacznij go tak traktować! Dostosuj bloga do twojego celu. Zrób odpowiednie zakładki, gdzie przedstawisz swoją ofertę i wybierz kilka swoich najlepszych tekstów, by dodać je do swojego portfolio. O tym, jak stawiać pierwsze kroki w budowaniu swojej copywriterskiej kariery, napiszę niebawem cały post ;)
Tak, wiem. Wszystkie książki motywacyjne o tym krzyczą. Każdy coach o tym trąbi ;) Łatwo powiedzieć, nie? Ale... nikt nie powiedział, że będzie łatwo! Bo nie będzie. I to, czy coś osiągniesz, zależy tylko od ciebie. Albo wytrwasz, albo się poddasz. Twój wybór. Wiem, że porażka dołuje, bez znaczenia czy jest pierwsza, czy dziesiąta.. Ale na pewno nie można się poddawać. Zleceniodawca nie wybrał twojej oferty? Nie udało się? I co z tego?! Nie udało się raz? Spróbuj drugi! I tak do skutku! Bądź uparty i dąż do celu! Każdemu podoba się co innego. Może w końcu znajdzie się ktoś, komu spodoba się twój styl, kto doceni twoje pióro i wybierze właśnie ciebie, spośród tysiąca innych copywriterów!
Pewnego dnia, obudziłam się i powiedziałam sobie:
"Kurcze! Dziewczyno! Przecież Ty masz talent! Wykorzystaj to!" ;)
No bo kto, jak nie ty?!
Kiedy, jak nie teraz?!
Kiedy, jak nie teraz?!
I wiecie co? Zrobiłam to! ;)
JAK ZARABIAĆ NA BLOGU?ZACZNIJ DZIAŁAĆ
JAK ZARABIAĆ NA BLOGU?NIE PODDAWAJ SIĘ!
CIESZ SIĘ Z OSIĄGNIĘTEGO CELU! ;)
"Jakiś czas temu, naszły mnie takie refleksje..."
- Właśnie...
Wiecie kiedy zaczęłam myśleć o zajmowaniu się copywritingiem na poważnie?
Jakoś... w kwietniu? Na początku kwietnia?
Wiecie ile miałam chwil zwątpienia?
Jakieś... kilka?
Wiecie ile razy, zleceniodawcy odrzucali moje oferty?
Jakieś... kilkanaście, kilkadziesiąt razy?
Wiecie ile z tych osób, po jakimś czasie, jednak zmieniło zdanie?
Jakieś... kilka?
Wiecie ile już zaproponowano mi współprac?
Jakoś... sporo?
Wiecie ile musiałam odrzucić z powodu braku czasu?
Jakieś... kilka?
Wiecie ile mam obecnie stałych zleceń?
Jakieś... kilka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!