wtorek, 12 maja 2020

Świąteczny dyżur - Adam Kay



Święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się z choinką, prezentami, zapachami wypieków z kuchni i uroczystą kolacją w rodzinnym gronie. Nie milkną śmiechy, rozmowy i panuje małe pozytywne zamieszanie... są jednak miejsca, gdzie zamieszanie jest o wiele większe, a święta kojarzą się z natłokiem pracy... Lekarze i pielęgniarki publicznej służby zdrowia, mają w na gwiazdkę, prawdziwe... gwiezdne wojny! W święta taż ludzie też chorują,  spadają ze schodów, rodzą się i umierają. Lekarze i pielęgniarki muszą więc czuwać i być w pogotowiu. Nierzadko pracują więcej godzin niż powinni, bo wymieniają się między sobą dyżurami, aby każdy spędził trochę czasu z rodziną przy stole świątecznym, a nie operacyjnym..

"Świąteczny dyżur" to druga pozycja byłego lekarza Adama Kay'a, autora bestsellera "Będzie bolało". Autor wspomina czasy, kiedy pracował w brytyjskim szpitalu jako ginekolog - położnik i przedstawia nam zabawne momenty, jakie miały miejsce podczas świątecznych dyżurów, które pełnił... kilka lat z rzędu. Przez sześć kolejnych lat, autor zamiast spędzać święta z rodziną przy kominku i choince, spędzał je z pacjentkami na porodówce, aby przywitać na świecie nowych obywateli!

Autor jako ginekolog-położnik opowiada komiczne historie o eksperymentach łóżkowych, które mają finał na izbie przyjęć, o pomysłach na niecodzienne porody i o wyciąganiu bombek i innych przedmiotów, z różnych otworów ciała pacjentek. Otworów, w których ów przedmiot nie powinien był nigdy się znaleźć... Nie zabraknie też gorzkich anegdot o tym, jak próbowano podrzucać na oddział najstarszych członków rodziny, żeby zrealizować bardziej rozrywkowe plany świąteczne i historii o tym, jak próbowano odebrać poród bliźniąt tak, by jedno urodziło się 31 grudnia, a drugie 1 stycznia... Czy się udało? Sprawdźcie sami ;)   

Opowieści ukazują, że autor ma spory dystans zarówno do zawodu lekarza, jak i do samego siebie. Ma też ogromne poczucie humoru, dokładnie takie, jak lubię najbardziej! Nie obcy jest mu czarny humorek – z wyczuciem, inteligencją, ironiczną uwagą i celną puentą. Key często  po krótkim wywiadzie lekarskim dochodził do wniosku, że niektóre pacjentki zamiast porady ginekologa, powinny raczej zaczerpnąć porady lekarza innej specjalizacji... Nie zabrakło też fragmentów wzruszających, smutnych i nieco kłopotliwych... Bo niełatwo jest poinformować rodzinę o śmierci bliskiego, kiedy jak na złość, w totalnie nieodpowiednim momencie, uruchamia się w krawacie w renifery, skoczna świąteczna melodyjka... 

"Świąteczny dyżur" to lektura na raz! Spędziłam przy niej jedno rewelacyjne popołudnie. Szkoda tylko, że jest taka krótka, bo  naprawdę dobrze się czyta. Szybko, łatwo i przyjemnie, ale zanim zdążyłam się nacieszyć, już było po książce! Za to dla Kay'a lanie... pasem na goły tyłek! Były momenty kiedy śmiałam na głos i nie mogłam pohamować rozbawienia! Pierwszej książki autora – „Będzie bolało” – nie znam, ale już wiem, że na pewno poznam! Książka utrzymana jest w atmosferze bożonarodzeniowej, ale można po nią sięgnąć nawet latem! Każda pora roku będzie dobra na taką dawkę humoru!


Autor zdobył moją sympatię swoim ogromnym poczuciem humoru i dystansem. Potrafił przedstawić w lekki i zabawny sposób, że ludzie naprawdę porażają czasem swoją głupotą i pomysłowością! Gdyby miały one skrzydła, niektórzy ludzie lataliby po niebie jak ptaki! Podobało mi się, że autor uchylił rąbka tajemnicy i pokazał jak może wyglądać praca w szpitalu. Przybliżył kulisy zawodu medycznego, co bardzo mnie interesowało, gdyż chciałam kiedyś pójść w tym kierunku... Zastanawiałam się swego czasu, czy nie spróbować swoich sił na kierunku położnictwa... Nie spróbowałam, ale zainteresowanie pozostało ;) 


GATUNEK: PAMIĘTNIK

Rok wydania: 2019   Ilość stron: 176   Oprawa: miękka   Wydawnictwo: INSIGNIS

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu INSIGNIS


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...