*zdjęcie zaczerpnięte z internetu* |
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 280
Oprawa: miękka
Przekład: Joanna Polachowska
Wydawnictwo: Muza
MOJA OPINIA
Pierwszy raz o tej książce usłyszałam już jakiś czas temu i od razu poczułam się zaintrygowana. Sam zarys fabuły, w zestawieniu z tytułem wydawał mi się bardzo kontrastujący! Suknię ślubną kobieta ubiera jednego ze swoich najpiękniejszych dni w życiu... jednak w zestawieniu z obłąkaniem, szpitalem psychiatrycznym wygląda to co najmniej dziwnie i niezwykle interesująco... To musi być coś ciekawego - pomyślałam! Nie myliłam się!
Sophie od jakiegoś czasu przydarzają się dziwne sytuacje. Ta dotąd zdrowa, poukładana kobieta nagle zaczyna gubić rzeczy, zapomina gdzie położyła klucze, telefon, zapomina gdzie zaparkowała samochód, gdzie ukryła prezent urodzinowy dla bliskiej osoby, zapomina zamknąć drzwi... Zaczyna gubić się, popadać w paranoję, pamięć płata jej figle, choć nigdy wcześniej nie miała z nią problemów. Zapomina co robiła kilka dni temu, wczoraj, przed godziną... Kobieta trafia w końcu na jakiś czas do szpitala psychiatrycznego...
Kiedy ją poznajemy pracuje jako opiekunka kilkuletniego chłopca. Pewnej nocy, dziecko będące pod jej opieką zostaje zamordowane. Sophie jest jedyną podejrzaną i wszystko wskazuje na to, że jest winna... a ona sama nic nie pamięta... musi uciekać!
Jak już wspomniałam, od samego początku poczułam się zaintrygowana fabułą tej powieści. I przyznam, że intuicja i tym razem mnie nie zawiodła! Była to tajemnicza, trzymająca w napięciu historia, którą czytało mi się z wielką przyjemnością. Miałam tam zagadkę do rozwikłania, której nie ukrywam, nie udało mi się rozwiązać przed ostatnimi stronami powieści. Oczekiwałam zawiłej intrygi, tajemnicy, zbrodni, obłąkania i dreszczyku emocji... wszystko to dostałam! Pan Lemaitre napisał bardzo dobry thriller psychologiczny, którego nie da się łatwo odłożyć na półkę. Przyznaję, że na początku czytało mi się dość ciężko. Nie mogłam przyzwyczaić się do nieco specyficznego, moim zdaniem, stylu autora. Jednak później z każdą kolejną stroną było już coraz lepiej. Być może dlatego, że o ile dobrze pamiętam, było to dopiero moje pierwsze spotkanie z literaturą francuską.
Historia podzielona jest na 3 części. W pierwszej poznajemy Spohie i najnowsze wydarzenia. Kiedy po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego znajduje pracę jako opiekunka małego chłopca. Jej podopieczny zostaje zamordowany, a ona jest jedyną podejrzaną i nie pamięta nic z tragicznej nocy... W drugiej części następuje retrospekcja. Poznajemy Spohie przed pobytem w szpitalu. Obserwujemy jej pierwsze zaniki pamięci. Śledzimy jak powoli popada w obłęd z punktu widzenia osoby trzeciej, jednak blisko związanej z wydarzeniami. Trzecia część to już rozwiązanie zagadki, intrygi. W tej części rozwieją się nasze wszelkie domysły i wątpliwości. Czytamy z zapartym tchem i dreszczem emocji przebiegającym po plecach, aby końcówka i rozwiązanie fabuły wgniotło nas w fotel.
"Ślubna suknia" była pierwszą, lecz na pewno nie ostatnią przeczytaną przeze mnie książką tego autora. Z przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję, która wyszła spod pióra pana Lemaitre. Na samą myśl o kolejnym spotkaniu, czuję wielka ekscytację, więc pewnie nie pozwolę kolejnemu tytułowi długo na siebie czekać :) Powyższą książkę natomiast szczerze polecam każdemu, kto ma ochotę na tajemnicę, zawiłą intrygę i element zaskoczenia na koniec historii. Żaden miłośnik thrillerów psychologicznych nie powinien czuć się zawiedziony! Aby poczuć gęsią skórkę i element grozy, wystarczy przez chwilę utożsamić się z główną bohaterką, wyobrazić sobie tę sytuację i poczuć ten lęk! Powolną utratę zmysłów i popadanie w obłęd...
Kiedy ją poznajemy pracuje jako opiekunka kilkuletniego chłopca. Pewnej nocy, dziecko będące pod jej opieką zostaje zamordowane. Sophie jest jedyną podejrzaną i wszystko wskazuje na to, że jest winna... a ona sama nic nie pamięta... musi uciekać!
Jak już wspomniałam, od samego początku poczułam się zaintrygowana fabułą tej powieści. I przyznam, że intuicja i tym razem mnie nie zawiodła! Była to tajemnicza, trzymająca w napięciu historia, którą czytało mi się z wielką przyjemnością. Miałam tam zagadkę do rozwikłania, której nie ukrywam, nie udało mi się rozwiązać przed ostatnimi stronami powieści. Oczekiwałam zawiłej intrygi, tajemnicy, zbrodni, obłąkania i dreszczyku emocji... wszystko to dostałam! Pan Lemaitre napisał bardzo dobry thriller psychologiczny, którego nie da się łatwo odłożyć na półkę. Przyznaję, że na początku czytało mi się dość ciężko. Nie mogłam przyzwyczaić się do nieco specyficznego, moim zdaniem, stylu autora. Jednak później z każdą kolejną stroną było już coraz lepiej. Być może dlatego, że o ile dobrze pamiętam, było to dopiero moje pierwsze spotkanie z literaturą francuską.
Historia podzielona jest na 3 części. W pierwszej poznajemy Spohie i najnowsze wydarzenia. Kiedy po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego znajduje pracę jako opiekunka małego chłopca. Jej podopieczny zostaje zamordowany, a ona jest jedyną podejrzaną i nie pamięta nic z tragicznej nocy... W drugiej części następuje retrospekcja. Poznajemy Spohie przed pobytem w szpitalu. Obserwujemy jej pierwsze zaniki pamięci. Śledzimy jak powoli popada w obłęd z punktu widzenia osoby trzeciej, jednak blisko związanej z wydarzeniami. Trzecia część to już rozwiązanie zagadki, intrygi. W tej części rozwieją się nasze wszelkie domysły i wątpliwości. Czytamy z zapartym tchem i dreszczem emocji przebiegającym po plecach, aby końcówka i rozwiązanie fabuły wgniotło nas w fotel.
"Ślubna suknia" była pierwszą, lecz na pewno nie ostatnią przeczytaną przeze mnie książką tego autora. Z przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję, która wyszła spod pióra pana Lemaitre. Na samą myśl o kolejnym spotkaniu, czuję wielka ekscytację, więc pewnie nie pozwolę kolejnemu tytułowi długo na siebie czekać :) Powyższą książkę natomiast szczerze polecam każdemu, kto ma ochotę na tajemnicę, zawiłą intrygę i element zaskoczenia na koniec historii. Żaden miłośnik thrillerów psychologicznych nie powinien czuć się zawiedziony! Aby poczuć gęsią skórkę i element grozy, wystarczy przez chwilę utożsamić się z główną bohaterką, wyobrazić sobie tę sytuację i poczuć ten lęk! Powolną utratę zmysłów i popadanie w obłęd...