Rok wydania: 2005
Format: 165x105mm
Ilość stron: 180
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Tłumaczenie: Aleksandra Ambros
OPIS WYDAWCY
Co mają wspólnego tak różne przedmioty jak wieczorowy pantofelek, stetoskop, stare flanelowe spodnie, plecak, kwas borny, sól do kąpieli i książka kucharska? I co łączy je z trzema niewyjaśnionymi morderstwami, popełnionymi w bardzo przyzwoitym pensjonacie dla studentów w Londynie? Rozwiązanie tej zagadki wskaże zabójcę. Tylko Herkules Poirot mógłby je znaleźć, ale mały detektyw idzie błędnym tropem. (238 stron)
MOJA OPINIA
Przyznam się bez bicia - była to pierwsza historia pani Christie, którą miałam okazję przeczytać. Oczywiście znałam autorkę już dużo wcześniej, słyszałam o jej powieściach, czytałam recenzje, ale jakoś zawsze znalazłam sobie do poczytania coś innego. Aż pewnego dnia... W bibliotece moje spojrzenie przyciągnęła okładka z czerwonym pantofelkiem... a że mam małego bzika na punkcie bucików stwierdziłam, że ta książeczka musi pójść ze mną do domu! :) A opis i gatunek tylko upewniły mnie w przekonaniu, że to słuszna decyzja!Detektyw Herkules Poirot ma do rozwiązania kolejną sprawę. Z pozoru błahą, prostą, wręcz nieciekawą. W pensjonacie dla studentów w Londynie giną różne przedmioty m.in. stetoskop, stare spodnie, sól do kąpieli, jeden pantofel. Nic kosztownego. Jedynie pierścionek, rzecz drogocenna, ale został zwrócony niedługo po zniknięciu. Już na początku śledztwa do kradzieży przyznaje się młoda dziewczyna, mieszkanka pensjonatu. Sprawa wydaje się być skończona... Jednak następnego ranka winowajczyni zostaje znaleziona martwa. Wszystko wskazuje na to, że została zamordowana...
Po książce spodziewałam się wszystkiego co najlepsze. Agatha Christie to postać bardzo znana i ceniona w środowisku literackim. Bezkonkurencyjna pionierka w gatunku kryminalnym. I teraz kiedy już zapoznałam się z jej twórczością, muszę przyznać, że rzeczywiście zasługuje ona na to miano! Pisze lekko i przyjemnie. A do tego krótko i treściwie! - co po przeczytaniu wielu grubaśnych powieści pana Kinga, uznałam za wielką zaletę :) Książeczka pani Christie, którą trzymałam w ręce, ma zaledwie 238 stron, mały, kieszonkowy format i dość dużą czcionkę. Czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Prosty język, lekki styl, zachęcające wydanie, a do tego wciągająca historia! Czego chcieć więcej?! Jest tu wszystko to, czego szukamy w dobrej powieści kryminalnej! Zagadka, morderstwo, dochodzenie, wielka niewiadoma... a do tego zaskakujące zakończenie. Muszę przyznać, że do samego końca nie odkryłam rozwiązania. Być może dlatego, że czytało mi się tak miło i szybko, że nie miałam nawet czasu na analizowanie faktów :)
To moje pierwsze, bardzo udane spotkanie z twórczością pani Christie. I zdecydowanie nie ostatnie. Kolejna jej historia już czeka na swoją kolej. Ciekawa jestem czym tym razem mnie zaskoczy... Natomiast wracając do powyższej pozycji - polecam! Myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Można przy tej książeczce naprawdę przyjemnie spędzić czas.
Baza Recenzji Syndykatu ZwB