Rok wydania: 2014
Ilość stron: 440
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Novae Res
Dostępność: Empik, Matras
Każdy nowy dzień jest dla nas zagadką. Nie wiemy co zdarzy się za dwie godziny, za godzinę, jutro... Ja również czytając po raz pierwszy opis tej książki, nie wiedziałam na co się piszę... Zainteresowało mnie niemal wszystko! Okładka przyciągnęła uwagę, tytuł, opis - wszystko krzyczało do mnie "Musisz mnie przeczytać!!!". Tak też zrobiłam. Teraz decyzja należy do Was. I ostrzegam! zastanówcie się dwa razy zanim sięgniecie po "Pamiętnik Diabła", gdyż ta książka zburzy Wasz cały plan dnia, pozbędzie Was spokoju ducha, napędzi stracha i ...nie pozwoli Wam się wyspać...
Kuba Sobański ma wszystko to, czego każdy rówieśnik mógłby mu zazdrościć. Mieszkanie w apartamentowcu w Krakowie, luksusowy samochód, piękną dziewczynę, masę znajomych i popularność... Studiuje prawo, a jego zasoby finansowe są w stanie zaspokoić wszelkie jego potrzeby i te mniejsze i większe. Jego życie to natomiast jedna wielka niekończąca się impreza, mocno zakrapiana alkoholem, narkotykami i seksem. Na pierwszy rzut oka Kuba jest zwykłym studentem, a jego życie to pasmo beztroskich studenckich imprez. Jednak skrywa on pewną mroczną tajemnicę... Nikt nie podejrzewa, że kierują nim mordercze instynkty. Nikt nie podejrzewa, że ten młody imprezowicz jest najbardziej poszukiwanym seryjnym mordercą w Krakowie... Nikt nie podejrzewa, że pod niepozorną postacią uroczego Kuby, ukrywa się bezwzględny Rzeźnik niewiniątek...
Rzadko zdarza się, aby powieść zaintrygowała mnie już od pierwszej strony... Tym razem tak właśnie było! Dla mnie ta książka była prawdziwą rewelacją! Fabuła tak idealnie wpasowała się w mój gust, że po prostu przepadłam. Ta książka pokrzyżowała mi wiele planów. Obowiązki zawodowe nagle stały się prawdziwym utrapieniem. Noce też nie były moje! Przepadło mi wiele godzin snu... "Pamiętnik Diabła" był ważniejszy. Zarywałam noce i ubolewałam, że strony zdecydowanie za szybko przesypują się na lewą stronę! Nie chciałam, żeby ta książka za szybko się skończyła...
Przyznaję szczerze - nie mogłam się oderwać! A kiedy już zasiadałam do czytania, książka pochłaniała mnie bez reszty! Wtapiałam się w świat przedstawiony przez autora, w którym nie ukrywam, czułam się świetnie. Kiedy otwierałam strony byłam tylko ja, Kuba Sobański i jego ofiary... Dokładne, drastyczne opisy, świetnie poprowadzona akcja oraz narracja sprawiły, że czułam jakbym sama uczestniczyła w wydarzeniach! Ponieważ mamy narrację pierwszoosobową, którą prowadzi główny bohater, odczuwałam jego emocje! Była to dla mnie nowość i zrobiło to na mnie wielkie wrażenie, ponieważ nie zapominajmy, że narrację prowadzi ...seryjny morderca! Zajrzeć w umysł, oraz zrozumieć powódki seryjnego mordercy, dla mnie, osoby która interesuje się takimi postaciami, to doświadczenie bezcenne! I uważam, że należą się autorowi wielkie wyrazy uznania, iż potrafił tak doskonale "wcielić się" i prześwietlić osobowość psychopaty, jednocześnie nim nie będąc!
Kuba Sobański był postacią nietuzinkową. Był on wyrazisty i dopracowany w najmniejszych szczegółach. Mnie również wydawał się niezwykle realny i - o dziwo! - zdobył moją sympatię, choć jednocześnie mnie przerażał! Czym się ów młodzieniec charakteryzował? Czuł się nadludzko. Uważał się za kogoś lepszego, namiastkę Boga, nadczłowieka. Patrzył na ludzi z góry. Uważał się za kogoś kto ma moc i prawo decydowania o ludzkim życiu. To przerażało najbardziej. Świadomość, że na świecie naprawdę istnieją tacy ludzie. Podczas czytania złapałam się kilka razy na rozmyślaniu... "A co jeśli w moim otoczeniu jest ktoś taki? A co jeśli upatrzył mnie sobie na ofiarę?!" - Dzięki narracji pierwszoosobowej śledzimy działania głównego bohatera od samego początku, kiedy zaczyna odczuwać żądzę mordu, wybrania ofiary i obserwacji, aż po ...ostatnie cięcie. Kiedy z ofiary uchodzi życie. Podczas czytania towarzyszyły mi dreszcze przebiegające po plecach, a razem z nimi nachodziły mnie takie myśli, co oznacza, że autor świetnie się spisał i naprawdę dobrze wykonał swoja robotę! Tego własnie oczekiwałam i tego wymagam od dobrej książki - grozy!
Był to zdecydowanie jeden z najlepszych debiutów jaki czytałam! I choć nie jestem profesjonalnym krytykiem literackim, patrzę na książkę w sposób najważniejszy i najbardziej istotny - patrzę oczami zwykłego czytelnika! Pan Bednarek mnie zachwycił. Świadczą o tym moje nieprzespane noce, które spędziłam nad tą książką! I nawet nieznośna dla mnie w dotyku okładka nie popsuła mi przyjemności czytania. Rzadko spotykana w książkach czcionka, przeszkadzała mi dokładnie przez dwie pierwsze strony, gdyż chwilę później fabuła tak mnie wciągnęła, że ani czcionka, ani okładka nie miały dla mnie najmniejszego znaczenia. Niestety w książce pojawiło się kilka błędów. Jednak uważam, że mimo wszystko fabuła nadrabia niedociągnięcia. Prócz dokładnie wykreowanych postaci, drastycznych opisów, mamy tu również świetnie poprowadzoną akcję, wciągającą fabułę i zawiłą intrygę. Autor posługuje się natomiast prostym językiem i pisze w sposób spójny i zrozumiały. Wszystko to razem tworzy bardzo interesującą całość. Do tego jestem fanką jego poczucia humoru, które idealnie współgra z moim!
Kuba Sobański ma wszystko to, czego każdy rówieśnik mógłby mu zazdrościć. Mieszkanie w apartamentowcu w Krakowie, luksusowy samochód, piękną dziewczynę, masę znajomych i popularność... Studiuje prawo, a jego zasoby finansowe są w stanie zaspokoić wszelkie jego potrzeby i te mniejsze i większe. Jego życie to natomiast jedna wielka niekończąca się impreza, mocno zakrapiana alkoholem, narkotykami i seksem. Na pierwszy rzut oka Kuba jest zwykłym studentem, a jego życie to pasmo beztroskich studenckich imprez. Jednak skrywa on pewną mroczną tajemnicę... Nikt nie podejrzewa, że kierują nim mordercze instynkty. Nikt nie podejrzewa, że ten młody imprezowicz jest najbardziej poszukiwanym seryjnym mordercą w Krakowie... Nikt nie podejrzewa, że pod niepozorną postacią uroczego Kuby, ukrywa się bezwzględny Rzeźnik niewiniątek...
"Wydaje mi się, że mogę być ludzką namiastką Boga.
Dziś zadecyduję o życiu niewinnego człowieka.
Mam w sobie coś z Boga."
Rzadko zdarza się, aby powieść zaintrygowała mnie już od pierwszej strony... Tym razem tak właśnie było! Dla mnie ta książka była prawdziwą rewelacją! Fabuła tak idealnie wpasowała się w mój gust, że po prostu przepadłam. Ta książka pokrzyżowała mi wiele planów. Obowiązki zawodowe nagle stały się prawdziwym utrapieniem. Noce też nie były moje! Przepadło mi wiele godzin snu... "Pamiętnik Diabła" był ważniejszy. Zarywałam noce i ubolewałam, że strony zdecydowanie za szybko przesypują się na lewą stronę! Nie chciałam, żeby ta książka za szybko się skończyła...
Przyznaję szczerze - nie mogłam się oderwać! A kiedy już zasiadałam do czytania, książka pochłaniała mnie bez reszty! Wtapiałam się w świat przedstawiony przez autora, w którym nie ukrywam, czułam się świetnie. Kiedy otwierałam strony byłam tylko ja, Kuba Sobański i jego ofiary... Dokładne, drastyczne opisy, świetnie poprowadzona akcja oraz narracja sprawiły, że czułam jakbym sama uczestniczyła w wydarzeniach! Ponieważ mamy narrację pierwszoosobową, którą prowadzi główny bohater, odczuwałam jego emocje! Była to dla mnie nowość i zrobiło to na mnie wielkie wrażenie, ponieważ nie zapominajmy, że narrację prowadzi ...seryjny morderca! Zajrzeć w umysł, oraz zrozumieć powódki seryjnego mordercy, dla mnie, osoby która interesuje się takimi postaciami, to doświadczenie bezcenne! I uważam, że należą się autorowi wielkie wyrazy uznania, iż potrafił tak doskonale "wcielić się" i prześwietlić osobowość psychopaty, jednocześnie nim nie będąc!
"Jest osłabiona. Zapewne traci siły z każdą sekundą (...) wyjmuję drugi nóż. Wbijam w udo. Tnę powoli ku górze, kręcąc nim w środku. Nieco wysiłku i płaty skóry na jej cudownej nodze odchodzą od reszty ciała. Czuję się niesamowicie. Jestem panem jej losu. Jestem teraz kimś więcej. (...) robię delikatne nacięcia na jej piersiach. Tak, żeby poleciały krople krwi (...) Przytrzymuję kolanem lewy nadgarstek i szybkim ruchem próbuję odciąć dłoń. Nie udaje mi się. Próbuję jeszcze raz, i jeszcze. Kości, wraz z ich właścicielką, stawiają opór. Udaje mi się dopiero za piątym podejściem..."
Kuba Sobański był postacią nietuzinkową. Był on wyrazisty i dopracowany w najmniejszych szczegółach. Mnie również wydawał się niezwykle realny i - o dziwo! - zdobył moją sympatię, choć jednocześnie mnie przerażał! Czym się ów młodzieniec charakteryzował? Czuł się nadludzko. Uważał się za kogoś lepszego, namiastkę Boga, nadczłowieka. Patrzył na ludzi z góry. Uważał się za kogoś kto ma moc i prawo decydowania o ludzkim życiu. To przerażało najbardziej. Świadomość, że na świecie naprawdę istnieją tacy ludzie. Podczas czytania złapałam się kilka razy na rozmyślaniu... "A co jeśli w moim otoczeniu jest ktoś taki? A co jeśli upatrzył mnie sobie na ofiarę?!" - Dzięki narracji pierwszoosobowej śledzimy działania głównego bohatera od samego początku, kiedy zaczyna odczuwać żądzę mordu, wybrania ofiary i obserwacji, aż po ...ostatnie cięcie. Kiedy z ofiary uchodzi życie. Podczas czytania towarzyszyły mi dreszcze przebiegające po plecach, a razem z nimi nachodziły mnie takie myśli, co oznacza, że autor świetnie się spisał i naprawdę dobrze wykonał swoja robotę! Tego własnie oczekiwałam i tego wymagam od dobrej książki - grozy!
"Jej życie nic nie znaczy, jest kruche jak każde inne. Jutro o tej porze będzie gnijącym kawałkiem mięsa, które żyło, miało duszę, rozmawiało i było cholernie seksowne. (...) Jej bliskim zostaną łzy, wspomnienia, ból, blizny, które goją się z czasem i rany, które do końca życia kłują, przypominając skąd się wzięły. Może jej śmierć zmusi bliskich do szaleństwa lub odbierze resztki zdrowego rozsądku. (...) Szczerze mówiąc nic mnie oni nie obchodzą..."
Był to zdecydowanie jeden z najlepszych debiutów jaki czytałam! I choć nie jestem profesjonalnym krytykiem literackim, patrzę na książkę w sposób najważniejszy i najbardziej istotny - patrzę oczami zwykłego czytelnika! Pan Bednarek mnie zachwycił. Świadczą o tym moje nieprzespane noce, które spędziłam nad tą książką! I nawet nieznośna dla mnie w dotyku okładka nie popsuła mi przyjemności czytania. Rzadko spotykana w książkach czcionka, przeszkadzała mi dokładnie przez dwie pierwsze strony, gdyż chwilę później fabuła tak mnie wciągnęła, że ani czcionka, ani okładka nie miały dla mnie najmniejszego znaczenia. Niestety w książce pojawiło się kilka błędów. Jednak uważam, że mimo wszystko fabuła nadrabia niedociągnięcia. Prócz dokładnie wykreowanych postaci, drastycznych opisów, mamy tu również świetnie poprowadzoną akcję, wciągającą fabułę i zawiłą intrygę. Autor posługuje się natomiast prostym językiem i pisze w sposób spójny i zrozumiały. Wszystko to razem tworzy bardzo interesującą całość. Do tego jestem fanką jego poczucia humoru, które idealnie współgra z moim!
"Ewa, a właściwie to, co z niej zostało, jest przytwierdzona dwoma nożami do ściany. Noże wbiłem jej w przedramiona(...) z porozcinanych bioder wylewa się krew i zwisają jakieś narządy. To wywołało obrzydliwy smród, kiedy ją ciąłem. Na szczęście szybko się ulotnił. Pewnie jakieś jelita, lub niestrawiony obiad dały się we znaki.(...) Nogi wiszą jedynie na kręgosłupie i miednicy. Kości są uwidocznione. Dookoła nie ma skóry. Na udach podobnie(...) obrałem ją bardzo dokładnie, aż do piszczeli.(...) Widać też jeden bok , nieco wyżej. Wystają z niego żebra. Skóry w tym miejscu również nie ma. Została zdjęta. Żebra połamane. Skóra jest jedynie na twarzy, szyi i brzuchu. (...) na podłodze leży większość jej skóry. Krew miesza się z wodą, skóra pływa na ponad centymetrowej warstwie czerwonego błota."
Ja z niecierpliwością czekam na kolejne książki pana Bednarka! Wystarczy mi samo nazwisko autora, żeby sięgnąć po kolejny tytuł, nie zastanawiając się ani chwili czy warto. Bo ja już wiem, że warto! "Pamiętnik Diabła" mogę śmiało uznać za jedną z najlepszych książek, z jakimi miałam okazję się spotkać. Czytało mi się niezwykle przyjemnie, nie nudziłam się ani przez chwilę i polecam z czystym sumieniem! Więc jeśli macie dwa dni wolnego, bez żadnych ważnych planów i nie jest Wam straszne zarwanie dwóch nocy, polecam gorąco tę książkę! Niestety inaczej się nie da... Książka wciąga bez reszty! Przekonała się już również o tym moja znajoma - Planowała zrobić gruntowne porządki w mieszkaniu, a potem spędzić weekend na łonie natury... Aha... akurat! Zaczęła czytać... a przecież ostrzegałam! :D
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości autora Pana Adriana Bednarka
oraz wydawnictwa Novae Res. Serdecznie dziękuję!