OPIS WYDAWCY
Znika bez śladu piękna, smutna kobieta, a niedługo potem detektyw, który miał ją odnaleźć. Znikają także duże pieniądze... Do akcji wkracza sympatyczna para, znana już czytelnikom Lehane'a: Patrick Kenzie i Angela Gennaro. Usiłują oni rozwiązać zagadkę pośród mrocznych zaułków Bostonu, który znają jak mało kto - w świecie, gdzie nikt nie jest bezpieczny i nie ma żadnych świętości, gdzie góra jest na dole, a czarne jest białe. Pełen nieoczekiwanych zwrotów, zaskakujący kryminał jednego z najlepszych współczesnych mistrzów gatunku, a zarazem coś więcej niż powieść sensacyjna: poruszające studium o Dobru i Złu.
(352 strony)
MOJA OPINIA
Jak wiadomo Dennis Lehane często gości na półeczkach mojej osobistej biblioteczki. "Wyspa Tajemnic" i "Rzeka Tajemnic" tak przypadły mi do gustu, że książki tego autora mogę brać w ciemno. Kiedy podczas ostatniej wizyty w bibliotece natknęłam się na inną jego powieść sięgnęłam po nią bez chwili wahania!
Angela Gennaro i Patric Kenzie, para detektywów znana juz z innych powieści Pana Lehane, ma nową zagadkę do rozwiązania. Zostają oni porwani przez milionera, który w dość nietypowy sposób zwraca się do nich desperaco szukając pomocy. Zaginęła bez śladu jego córka Desiree. Zniknął również najsłynniejszy detektyw w mieście, który miał jej szukać. Przyjaciel i mentor Angeli i Patrica, Jay Becker. Sprawa z pozoru wydaję się bardzo dziwna. Tajemnicza i niejasna... Angela i Patric mają do rozwiązania zagadkę podwójnego zniknięcia. Muszą odnaleźć córkę milionera oraz detektywa, który jako pierwszy ruszył jej śladem. Krok po kroku zagłębiają się w rodzinne sekety przekazywane z pokolenia na pokolenie. Pozanją sieć rodzinnych intryg, kłamstw, zdrad i morderstw.
Zasiadłam do tej powieści z wielkim zapałem, ciesząc się, że znów trzymam w ręku książkę jednego z moich ulubionych pisarzy. I być może dlatego, że znam już możliwości autora i tak wiele od niej oczekiwałam, czuję się troszeczkę zawiedziona. Ta książka wyjątkowo nie porwała mnie, tak jak wcześniej czytane książki pana Lehane. I chodź juz w pierwszym rozdziale zostaje przedstawiona zgadka, z którą będa musieli zmierzyć się główni bohaterowie, początek książki czytało mi się bardzo ciężko. Pierwsze kilka rozdziałów szło mi bardzo opornie i mozolnie. Ale przetrwałam dzielnie i potem było nieco lepiej :) Akcja rozwijała się coraz bardziej, czytało się lżej, przyjemniej i udało mi się doczytać do końca. Końca, który zaskoczył i wynagrodził dość trudne początki.
Jednak znając wcześniej warsztat pisarski pana Lehane, dało się odczuć, iż "Pułapka zza grobu" jest jedną z pierwszych książek tego autora. Wypada słabiej na tle późniejszych jego dzieł takich jak "Wyspa tajemnic". Ale wcale nie oznacza, że jest zła. W ostatecznej ocenie daję jej dość wysoką notę. Jednak nie wyróżnia się ona niczym szczególnym spośród wielu innych przeciętnych poweści.
CYTATY
„Skrywamy przed światem swoje serca i umysły, ponieważ są bardzo kruche i wrażliwe, ale skrywamy je także dlatego, że to co się w nich kłębi, bywa tak bardzo przygnębiające i zdeprawowane, że nikt nie zniósłby takiego widoku.”
„Smutek jest nienasycony. Żywi się tobą na jawie i we śnie, czy walczysz z nim, czy się poddajesz. Zupełnie jak rak. Pewnego ranka budzisz się i okazuje się nagle, że pochłonął już wszystkie inne uczucia – radość, zazdrość, chciwość, nawet miłość. Zostajesz sam ze swoim smutkiem, zupełnie bezbronny. A on ma cię w swojej władzy.”
„Cierpienie, przysięgam na Boga, nie żyje w sercu. Żyje w zmysłach.”
„Tylko raz w życiu trafia się miłość, i to jeżeli masz szczęście.”
Baza recenzji Syndykatu ZwB