"Szacunek za swoje zasługi zyskasz jedynie u osób skromnych, mądrych i takich, które same na niego zasługują..."
OPIS WYDAWCY
Anton Szandor LaVey, założyciel Kościoła Szatana w San Francisco, znany jest najbardziej ze swojej kontrowersyjnej książki Biblia Szatana, jednak to Szatańska czarownica najlepiej ukazuje jego odkrycia i doświadczenia dotyczące ludzkich zachowań i motywacji. Szatańska czarownica to nie podręcznik uwodzenia dla "laleczek Barbie", ale silnie osadzone w psychologicznych realiach zasady, jakimi powinny kierować się kobiety z krwi i kości. Sprytne metody i magiczne sztuczki, choć znane od stuleci, wciąż szokują, ponieważ wstyd o nich głośno mówić, jak również otwarcie ich słuchać... (272 strony)
MOJA OPINIA
Anton Szandor LaVey...znana i kontrowersyjna postać, założyciel kościoła szatana, oraz autor wielu książek o okultyzmie. Między innymi słynnej "Biblii Szatana". Kiedy podczas wizyty w miejscowym Empiku, wpadła mi w ręce jedna z jego książek, postanowiłam sprawdzić w czym tkwi fenomen tego pana, że jego osoba, oraz pozycje przez niego napisane, wzbudzają takie zainteresowanie oraz emocje. Trzymając "Szatańską czarownicę" w ręku udałam się do kasy...
Książkę tę zaliczyłabym do gatunku poradników. Najprościej ujmując jest to poradnik dla kobiet o tym, jak postępować z mężczyznami, napisany przez mężczyznę. Jednak znajdziemy w nim zdecydowanie więcej! Sięgając po tę książkę, nie byłam pewna czego mogę się po niej spodziewać... Sam tytuł sugeruje, że będzie ona pełna magii i czarów. Jednak jeśli poszukujesz gotowych zaklęć i rytuałów - zawiedziesz się! Ponieważ nic podobnego tam nie znajdziesz... Również odwrócony pentagram z głową kozła - ogólnie przyjęty jako symbol satanizmu - umiejscowiony na okładce ma niewiele wspólnego z treścią książki! Nie znajdziemy tam przepisów na przyrządzenie potrawy z czarnego kota! :) ani przebiegu czarnej mszy! Pan LaVey w swojej pozycji uczy kobiety i radzi jak zachowywać się, myśleć, a nawet malować, aby zrobić na mężczyznach i całym otoczeniu piorunujące wrażenie. LaVey wyjaśnia też jak działają na mężczyzn kobiety o każdym kolorze włosów, i dlaczego akurat tak, a nie inaczej! Doradzi nawet odpowiednią fryzurę! Poradzi też jak uwieść każdego mężczyznę! Wolnego, żonatego, zajętego... do koloru do wyboru :) Autor zdradza po prostu tajemnice i sposób myślenia reszty przedstawicieli męskiego gatunku! Natomist Tytułowa Czarownica to nic innego jak określenie, którym posługuję się on w odniesieniu do kobiet! Uwodzicielskich, pociągających, seksownych, takich, które stosują się do jego rad.
Początkowo podchodziłam do książki bardzo sceptycznie, a niektóre rady wydawały się dziwne... wręcz odpychające! Jak między innymi sugestia, że na mężczyzn zdecydowanie bardziej działa nasz naturalny zapach, niż przeróżne perfumy o zapachu lawendy, piżma czy lilii... Niewiele kobiet zastosowałoby tę radę, jednak zastanówmy się, czy nie to samo co LaVey dowodzą naukowcy, mówiąc o sile ludzkich faromonów?!
Pozwolę sobie wspomnieć o jeszcze jednej podanej sztuczce, która już zdecydowanie przedstawiała się bardziej zacęcająco... LaVey zapewniał, że dzięki temu sposobowi, zyskamy wyjątkowo pozytywne nastawienie oraz miłe skojarzenia otaczających nas ludzi do naszej osoby. Gwarantował, że usłyszymy sporo miłych komentarzy i niewiele osób przejdzie obok tego obojętnie! Postanowiłam sprawdzić skuteczność tej sztuczki na samej sobie i muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona rezultatem! Więcej zdradzić nie mogę... Jaka to sztuczka? Dowiecie się z książki... :) Ewentualnie mogę zdradzić ją na priv i podać przepis do własnego wypróbowania jej skuteczności :)
Czego jeszcze można dowiedzieć się z książki? Na przykład tego, że najlepszym miejscem, aby zdobyć zaintersowanie mężczyzn i przyciągnąć ich uwagę jest klub go-go! Nie... Autor wcale nie sugeruje, że mamy wieczorami odziać skąpą bieliznę i zatrudnić się jako tancerka, ale udać się do takiego klubu jako klientka! :) Zaskakujące prawda? Jednak przyznajcie same... czyż nie logiczne, że kobieta siedząca przy barze w klubie dla panów, wywoła większe zainteresowanie niż panie tańczące na scenie?! :)
Poza tym LaVey przedstawia nam długi, interesujący wykład, o tym, na jakiej zasadzie przyciągają się przeciwieństwa i z jakim typem męzczyzny mamy szansę stworzyć najlepsze relacje partnerskie!
Muszę przyznać, że spodobała mi się ta książka i przeczytałam ją z niemałym zainteresowaniem! Ja już jestem mężatką, więc nie powinnam już uwodzić mężczyzn, a wręcz nie mogę :) ale dla singielek lektura obowiązkowa! Książka nie raz zaskoczy, ponieważ rady w niej ukryte są tak proste i logiczne, że aż zadziwiają swoją prostotą i skutecznością! Polecam tę książkę! LaVey bardzo ciekawie pisze i przedstawia proste sposoby na to jak postępować z mężczyznami, aby zwbudzić ich szacunek i zainteresowanie! Otóż okazuje się, że "nie taki diabeł straszny jak go malują"! :)
CYTATY
"Większość kobiet musi najpierw przeżyć silne, "romantyczne" uniesienie, aby zdecydować się na kontakt seksualny. W przypadku mężczyzn, najtrwalsze związki uczuciowe mają swój początek właśnie w seksie. Jeżeli mężczyzna ma okazję "pominąć te bzdury" i przejść do konkretów z kobietą, której pragnie, niedługo po poznaniu jej - szybko będzie można u niego zauważyć dowody prawdziwej, romantycznej miłości. Idylliczne tęsknoty młodego mężczyzny, który nie wymaga seksu od swojej ukochanej rzadko zakończą się dojrzałym i trwałym związkiem..."
"Twoja największa moc, jaką możesz wykorzystać jako czarownica całkowicie zależy od tego czy zdasz sobie sprawę, że jako kobieta różnisz się od mężczyzn. To jest twoim największym atutem, więc wykorzystaj go!"
"Jeśli jesteś na tyle brzydka, że ludzie patrzą na ciebie, możesz dzięki temu stać się wyjątkowo pociągającą dziewczyną."
"Szacunek za swoje zasługi zyskasz jedynie u osób skromnych, mądrych i takich, które same na niego zasługują."