Kim jest copywriter?
...to zależy kogo zapytasz... 😉
Pojedź na wieś, do babci. Babcia powie ci tak:
"Córuś! Teraz, to już wszystko z obcych języków tak ponazywajo i człowiek, już sam nie wie, kto jest kto! Kiedyś, był lekarz, nauczyciel, listonosz, kucharka i pani Stasia - sklepowa.. i było wiadomo, kto jest od czego! A dziś? Dziś, już wszędzie same specjalisty, od tych Pi-eRów... i po co to?! Na co?! Przecież czasy PGR-ów, już dawno minęły! Kto to, ten kopirajder?! Tego, to nawet najstarsi górale nie wiedzo! Głodna nie jesteś, dziecko? Masz, zjedz coś. Boś taka chudziutka!" 😂
Kim jest copywriter?
Pani Ania, z klatki obok, pracuje w osiedlowej "Stonce". Równa z niej babka! Taka w kwiecie wieku. Wesoła, sympatyczna i wcale niegłupia. Studiowała geografię 30 lat temu i języki obce, też trochę zna. Hiszpański, bo Iglesiasa słucha. Portugalskiego, bo telenowele ogląda. I angielskiego, bo na studiach miała. Trochę pomyśli, pokombinuje i przetłumaczy... Copy to kopiować, writer to pisarz... to co? Copywriter, to pewnie "przepisywacz" jakiś będzie?
Chłopak, mąż czy narzeczony pani copywriterki, powie do kumpla tak:
"Stary! Moją kobietę, to w kaftan albo na odwyk trzeba oddać! Od komputera mi się uzależniła! Siedzi pół dnia i klepie w tą klawiaturę! W zlewie - Wieża Eiffla z naczyń stoi! W łazience - piramidy z prania! Jak w Egipcie! A w korytarzu - Sahara stary! Tyle piachu, że kot już kuca, bo z kuwetą myli! A ona mi mówi, że teksty komuś pisze! Jakby już ludzie, sami pisać nie umieli! Ale spoko... przynajmniej na te waciki sobie dorobi..."
"Stary! Moją kobietę, to w kaftan albo na odwyk trzeba oddać! Od komputera mi się uzależniła! Siedzi pół dnia i klepie w tą klawiaturę! W zlewie - Wieża Eiffla z naczyń stoi! W łazience - piramidy z prania! Jak w Egipcie! A w korytarzu - Sahara stary! Tyle piachu, że kot już kuca, bo z kuwetą myli! A ona mi mówi, że teksty komuś pisze! Jakby już ludzie, sami pisać nie umieli! Ale spoko... przynajmniej na te waciki sobie dorobi..."
Koleżanki westchną:
"Ech, takiej to dobrze! Szczęściara! Siedzi w domu, nic nie robi i jeszcze jej za to płacą! Bo niby, co to jest za praca?! Napisać post to i ja potrafię! Na fejsie, codziennie po kilka takich piszę!"
"Ech, takiej to dobrze! Szczęściara! Siedzi w domu, nic nie robi i jeszcze jej za to płacą! Bo niby, co to jest za praca?! Napisać post to i ja potrafię! Na fejsie, codziennie po kilka takich piszę!"
Zleceniodawcy natomiast, widzą zwykle copywritera, jako taki automacik na żetony... Wrzucasz monetę i ...TADAM! - Parę minut i gotowy arkusz, z zamówionym tekstem wyskoczy😂 Ciepły jeszcze, świeżutki - prosto z drukarni!
A kim naprawdę jest copywriter?
Czarodziejem, który z gromady literek i kilku znaków interpunkcyjnych, wyczaruje Ci tekst, jaki tylko sobie zażyczysz.
Zdolniachą, który napisze, kilka artykułów na jeden temat, a każdy z nich unikatowy i oryginalny.
Łowcą, który przeszpera tysiące źródeł, by upolować informacje. Te najdokładniejsze i najbardziej wiarygodnie, żeby rzetelnie wykonać zadania, które mu powierzyłeś.
Operatorem słowa pisanego. Jedynym, niepowtarzalnym... mającym swój własny styl.
Wirtuozem, grającym symfonie na Twoich uczuciach. Potrafiącym stworzyć tekst, który cię wzruszy, rozbawi, zasmuci, oburzy, zaskoczy...
Intelektualistą, który posiada zdolności humanistyczne i dzieli się z Tobą, tym cennym narzędziem pracy.
Ekspertem, doskonalącym się często w kilku dziedzinach, choć potrafiłby, przetworzyć informacje na każdy temat.
Kaskaderem, rzucającym się na głęboką wodę, który wbrew rozsądkowi, pozostaje na rynku pracy, gdzie panuje ogromna konkurencja i niewielkie stawki. Po co? By robić w życiu to, co naprawdę lubi.
Iluzjonistą. Dokładnym i wnikliwym, który dzięki swoim umiejętnościom, prześwietli i opisze temat tak, że czytelnik będzie przekonany, iż ma przed oczami, pracę specjalisty.
Edytorem, który zredaguje Twoje myśli, wyobrażenia i oczekiwania. Umiejętnie ubierze je w słowa i stworzy z nich, tak zgrabną, unikalną całość, że pomyślisz "Właśnie o to mi chodziło!".
Mózgowcem, posiadającym pojęcie w wielu tematach, który nieustannie się doszkala. Rozwija, by być coraz lepszym i tworzyć teksty, spełniające oczekiwania, nawet najbardziej wymagających klientów.
Teraz zatrzymaj się na chwilę, przeczytaj pierwsze litery... i następnie, rusz dalej...
Teraz zatrzymaj się na chwilę, przeczytaj pierwsze litery... i następnie, rusz dalej...
...ale przede wszystkim, copywriter jest właśnie CZŁOWIEKIEM!
Nie maszynką, piszącą hurtowo.
Nie drukarką, wypluwającą taśmowo gotowe arkusze.
Nie robotem, który może od rana do nocy klepać w klawiaturę.
Nie automatem na ...drobne!
Proszę, doceń go i szanuj jego czas i pracę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!