Moi Drodzy!
Ja znów wybyłam za ocean... W recenzji książki "Z Nowym Jorkiem na NY", zapowiadałam, że chciałabym się tu jeszcze kiedyś znaleźć i oto jestem! Nowy Jork stał się moim drugim domem. Zostanę tu jakiś czas... oznacza to, że mam przytulne mieszkanko na Queens. Mam również mój prywatny komputer z polskimi znakami :D ale jestem zmuszona na jakiś czas zawiesić współpracę recenzencką z wydawnictwami, ponieważ nie sądzę, aby ktoś zechciał wysyłać mi egzemplarze do USA... Jeśli jednak ktoś taki się znajdzie, serdecznie zapraszam :) Mam jeszcze do nadrobienia kilka, jak nie kilkanaście recenzji. Mam ze sobą książki, a również odkryłam uroczą księgarenkę na Greenpoint, więc recenzji nie zabraknie i będą się one tu jeszcze pojawiały, bo czytać nie przestanę nawet na drugim końcu świata :)
Blog nie zmieni całkowicie tematyki, jednak zacznę Was zapewne znów uszczęśliwiać postami opowiadającymi o codziennym życiu w Nowym Jorku. Sporo osób upomina się i pyta o kolejne części "NYC w pigułce". Jest nimi zainteresowanie. Poza tym jest to teraz moja codzienność, tu przebywam, tutejsze życie obserwuję, uczestniczę w nim i jest tu o czym opowiadać... Wypatrujcie więc uważnie. Mam jednak pytanie do Was - czy są jakieś tematy, o których chcielibyście poczytać? Coś Was tu szczególnie intryguje? Mam kilka przygotowanych, o którym uważam, że warto opowiedzieć, lecz chętnie poznam Wasze propozycje...
Panorama dolnego Manhattanu nocą... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!