Gatunek: THRILLER
Seria: Kuba Sobański TOM 4
Seria: Kuba Sobański TOM 4
Kubę Sobańskiego poznaliśmy kilka lat temu kiedy był jeszcze studentem prawa. Mieszkał w penthousie w Krakowie, miał przyjaciół, wspaniałą dziewczynę, świetny samochód, spory zapas gotówki i imprezy zakrapiane alkoholem, narkotykami i dużo seksu. Wiódł beztroskie życie, o jakim marzy niejeden młody człowiek. Lecz nikt z jego otoczenia nie wiedział, że Kuba skrywa pewną mroczną tajemnicę... a mianowicie pod osłoną nocy zaspokaja swoje demony mordując młode niewinne kobiety, w których widzi jedną kobietę z przeszłości, która bardzo go skrzywdziła. Cały Kraków drży ze strachu przed nieuchwytnym "Rzeźnikiem niewiniątek"...
Kiedy skończył studia, wraz z przyjaciółką prowadził świetnie prosperującą kancelarię prawniczą i cieszył się uznaniem w swoim zawodzie. I nikt nawet nie podejrzewał, że morderców broni inny morderca... Zgłaszały się do niego po pomoc osoby znajdujące się w naprawdę beznadziejnym położeniu i często dzięki Kubie omijała ich naprawdę sroga kara. W drugiej części bronił "Rozpruwacza z Krakowa", mężczyznę oskarżonego o bestialskie mordy na prostytutkach. W trzeciej, Sonię Wodzińską, nastolatkę oskarżoną o zabicie brata bliźniaka... z którą połączyły go nie tylko zawodowe relacje.
Pożegnania są ciężkie. Chyba nikt ich nie lubi. Ciężko żegnać się z kimś, kogo się lubi, kto jest nam bliski, prawda? I wierzcie mi lub nie, ale tego momentu właśnie się bałam. Już w 2014 roku, kiedy poznałam Kubę, wiedziałam, że pozostanę mu wierna na zawsze... że on na zawsze pozostanie w mojej pamięci. To była miłość od pierwszego wejrzenia. I choć wiedziałam, że nasza znajomość nie będzie trwała wiecznie i zdawałam sobie sprawę z tego, że on pewnego dnia odejdzie i zostawi po sobie pustkę, to mimo wszystko wpuściłam go do swojego życia, prosząc żeby się rozgościł... Skorzystał. Był ze mną przez 4 lata. Teraz jednak nadszedł ten najgorszy moment. Chwila pożegnania, gdyż oto właśnie za mną ostatnia część morderczych przygód mojego ulubieńca. A niech to szlag...
Pamiętam, że kiedy pierwszy raz sięgnęłam po "Diabełka" nie mogłam wyjść z podziwu i zasypałam pana Adriana Bednarka komplementami, gdyż był to najlepszy debiut literacki, jaki przeczytałam! Książka tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać i zarwałam kilka nocy po kolei, bo kończyłam czytać kiedy już świtało. Kolejne dwie części tak samo pochłonęłam w mgnieniu oka i choć często mówi się, że kolejne części danej serii nie są już tak dobre jak pierwsza, bo faktycznie tak często jest, to w przypadku Diabełków, kolejne tomy w niczym nie ustępowały pierwszemu. Nie wiem w czym tkwi sekret?! Ale jedno muszę przyznać autorowi... Ten pan ma taki talent, że choćby wydał instrukcję obsługi pralki, zapewne przeczytałabym z zapartym tchem!
Uwielbiam styl pana Bednarka. Płynny, przyjemny w odbiorze, bardzo lekki, z pazurem i poczuciem humoru, dokładnie takim jak moje. Autor nie cenzuruje erotycznych opisów, ani tym bardziej tych mocnych, krwawych i brutalnych, za co go uwielbiam. Każda scena morderstwa jest przedstawiona bardzo dokładnie, obrazowo, dzięki czemu, oczyma wyobraźni widzimy każdą kroplę krwi spadającą na podłogę. Autor prowadzi fabułę dość równomiernie, dzięki czemu niemal cały czas coś się dzieje. Oczywiście są momenty przestoju, kiedy możemy odpocząć, gdyż nie na każdej stronie roi się od śmierci, mordów i krwi. Czasem w zamian dostajemy nieco nerwów spowodowanych obawą o bezpieczeństwo głównego bohatera. Jak już kiedyś wspomniałam, Kuba Sobański to postać niesamowita, wręcz niespotykana. Choć od początku wiemy, że jest on seryjnym mordercą, znamy jego czyny i niepohamowane zapędy, towarzyszymy mu podczas dokonywania brutalnych morderstw, to mimo wszystko darzymy go ogromną sympatią i tak naprawdę trzymamy za niego kciuki! I przyznaję, że ja spotkałam się z czymś takim po raz pierwszy.
Czwarta, ostatnia część przygód Kuby Sobańskiego w niczym nie ustępuje poprzednim. Nie potrafiłabym wybrać jednej, mojej ulubionej części, gdyż wszystkie 4 podobały mi się równie mocno i wszystkie wzbudzały we mnie ogromne emocje. Kuba od początku do końca pozostał moim ulubieńcem, czego nie mogę powiedzieć o jego koleżance Soni Wodzińskiej, gdyż to rozpieszczone, głupiutkie, infantylne dziewuszysko nie zdobyło mojej sympatii.
Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dobrej książki zapoznanie się z historią Rzeźnika Niewiniątek. Jest to pozycja zarówno dla pań (gwarantuję, że pokochacie Kubę), jak i dla panów, którzy lubią mocne wrażenia, odważne opisy i rozlew krwi. Ja bardzo ubolewam nad tym, że jest to ostatnia już część, gdyż "Diabełki" stały się jedną z moich ulubionych serii. Pociesza mnie jedynie fakt, że pan Bednarek jest niezwykle pracowitym i płodnym autorem i czekają mnie kolejne tytuły z jego dorobku, które jestem pewna skradną moje serce...
Pamiętam, że kiedy pierwszy raz sięgnęłam po "Diabełka" nie mogłam wyjść z podziwu i zasypałam pana Adriana Bednarka komplementami, gdyż był to najlepszy debiut literacki, jaki przeczytałam! Książka tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać i zarwałam kilka nocy po kolei, bo kończyłam czytać kiedy już świtało. Kolejne dwie części tak samo pochłonęłam w mgnieniu oka i choć często mówi się, że kolejne części danej serii nie są już tak dobre jak pierwsza, bo faktycznie tak często jest, to w przypadku Diabełków, kolejne tomy w niczym nie ustępowały pierwszemu. Nie wiem w czym tkwi sekret?! Ale jedno muszę przyznać autorowi... Ten pan ma taki talent, że choćby wydał instrukcję obsługi pralki, zapewne przeczytałabym z zapartym tchem!
Uwielbiam styl pana Bednarka. Płynny, przyjemny w odbiorze, bardzo lekki, z pazurem i poczuciem humoru, dokładnie takim jak moje. Autor nie cenzuruje erotycznych opisów, ani tym bardziej tych mocnych, krwawych i brutalnych, za co go uwielbiam. Każda scena morderstwa jest przedstawiona bardzo dokładnie, obrazowo, dzięki czemu, oczyma wyobraźni widzimy każdą kroplę krwi spadającą na podłogę. Autor prowadzi fabułę dość równomiernie, dzięki czemu niemal cały czas coś się dzieje. Oczywiście są momenty przestoju, kiedy możemy odpocząć, gdyż nie na każdej stronie roi się od śmierci, mordów i krwi. Czasem w zamian dostajemy nieco nerwów spowodowanych obawą o bezpieczeństwo głównego bohatera. Jak już kiedyś wspomniałam, Kuba Sobański to postać niesamowita, wręcz niespotykana. Choć od początku wiemy, że jest on seryjnym mordercą, znamy jego czyny i niepohamowane zapędy, towarzyszymy mu podczas dokonywania brutalnych morderstw, to mimo wszystko darzymy go ogromną sympatią i tak naprawdę trzymamy za niego kciuki! I przyznaję, że ja spotkałam się z czymś takim po raz pierwszy.
Czwarta, ostatnia część przygód Kuby Sobańskiego w niczym nie ustępuje poprzednim. Nie potrafiłabym wybrać jednej, mojej ulubionej części, gdyż wszystkie 4 podobały mi się równie mocno i wszystkie wzbudzały we mnie ogromne emocje. Kuba od początku do końca pozostał moim ulubieńcem, czego nie mogę powiedzieć o jego koleżance Soni Wodzińskiej, gdyż to rozpieszczone, głupiutkie, infantylne dziewuszysko nie zdobyło mojej sympatii.
Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dobrej książki zapoznanie się z historią Rzeźnika Niewiniątek. Jest to pozycja zarówno dla pań (gwarantuję, że pokochacie Kubę), jak i dla panów, którzy lubią mocne wrażenia, odważne opisy i rozlew krwi. Ja bardzo ubolewam nad tym, że jest to ostatnia już część, gdyż "Diabełki" stały się jedną z moich ulubionych serii. Pociesza mnie jedynie fakt, że pan Bednarek jest niezwykle pracowitym i płodnym autorem i czekają mnie kolejne tytuły z jego dorobku, które jestem pewna skradną moje serce...
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res.
Serdecznie dziękuję!
Zapraszam na oficjalny >fanpage< pana Bednarka!
POPRZEDNIE CZĘŚCI:
1. "PAMIĘTNIK DIABŁA"
2. "PROCES DIABŁA"
3. "SPOWIEDŹ DIABŁA"
POPRZEDNIE CZĘŚCI:
1. "PAMIĘTNIK DIABŁA"
2. "PROCES DIABŁA"
3. "SPOWIEDŹ DIABŁA"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!