Gatunek: sensacyjny
Reżyseria: Patryk Vega
Scenariusz: Patryk Vega
Produkcja: Polska
Premiera: listopad 2016
OBSADA:
Sebastian Fabijański - Remek "Cukier"
Joanna Kulig - "Zuza"
Alicja Bachleda-Curuś - "Drabina"
Andrzej Grabowski - Starszy aspirant Goc
Artur Żmijewski - "Szelka"
Piotr Stramowski - "Majami"
Maja Ostaszewska - Olka
Magdalena Cielecka - porucznik "Somalia"
Anna Dereszowska - "Jadźka"
Zwykle recenzje zaczynam od przybliżenia fabuły. Chciałam też tym razem, ale jednak zmieniłam zdanie, a kto do mnie zagląda, na pewno już wie, że lubię czasami zacząć tekst w bardzo szczery, subiektywny, lecz może nieprofesjonalny sposób. Ale wolno mi :) gdyż żadną profesjonalistką nie jestem. Nie jestem też miłośniczką kina sensacyjnego, pełnego brutalnych członków mafii, ganiających się ze spluwami, prześcigających się kto kogo pierwszy zabije i kto komu ukradnie więcej kasy. Dlatego może mam mały problem ze stworzeniem spójnego i klarownego opisu fabuły, gdyż najnormalniej w świecie... pogubiłam się w gąszczu imion, byłych i obecnych kryminalistów i ścigających ich policjantów. Wiem jedynie, że cała akcja kręci się wokół mafii paliwowej, której poniekąd dowodzi "Cukier", młodej policjantki "Zuzy", która wplątuje się z nim w romans i jego dziewczyny "Drabiny", która właśnie kończy odsiadkę i wraz z ich małym synem wychodzi z więzienia... Ponadto wątków i bohaterów jest tam tyle, że naprawdę można się pogubić.
Jak już wspomniałam nigdy nie byłam fanką kina akcji. Bez znaczenia czy polskiego, czy amerykańskiego, po prostu im więcej mafii i pistoletów, tym mniejsze moje zainteresowanie. Nawet "Ojca Chrzestnego" nigdy w całości nie obejrzałam, "Psów" z reszta też. Stevena Segala omijam szerokim łukiem i również "Pitbull" w serialowym wydaniu nie przyciągał mnie nigdy do telewizora. Nawet teraz zasiadłam do tego filmu z nudów i braku innych ciekawszych propozycji, ale wolałam już to, niż kolejną głupkowatą polską komedię romantyczną, zrobioną na jedno kopyto jak setka innych. Jednak, o dziwo! Ten film bardzo mnie zainteresował i z przyjemnością spędziłam ponad dwie godziny seansu. Może zacznę się przekonywać powoli do tego gatunku? Przyznaję, że nigdy wcześniej nie obejrzałam nawet jednego odcinka "Pitbulla", więc nie za bardzo wiem o czym był ten serial, jednak film chociaż ma podtytuł "Niebezpieczne kobiety", to tak naprawdę kobiece role wydawały mi się zepchnięte na drugi plan, a szkoda, gdyż spodziewałam się, że zobaczę tu kobiety w rolach największych mafijnych grubych ryb, lub co najmniej kryminalistek i innych zbójów :)
Jedynie Alicja Bachleda-Curuś zagrała rolę odsiadującej wyrok w więzieniu Małgorzaty Bojke "Drabiny", dziewczyny pierwszoplanowego gangstera Remika i sama była równie bezwzględna jak on. Zupełnie nie rozumiem czemu w internecie jest tyle niepochlebnych opinii na temat jej talentu aktorskiego. Jestem trochę zaskoczona widząc, że nie cieszy się ona zbyt wielką sympatią publiczności. Widziałam opinie, że gra ona bardzo sztucznie i sztywno, że ma złą dykcję, "walnie dwie miny i na tym aktorstwo się kończy"... nie wiem, nie znam się jednak jej obecność w jakimkolwiek filmie nigdy mi nie przeszkadzała. Tu również. Miała być kryminalistką? Była. Miała być twarda i bezwzględna? Była. Natomiast te opinie na temat jej aktorstwa mnie irytują i bawią zarazem, gdyż nie uważam, żeby ludzie nie mający zielonego pojęcia o aktorstwie, byli kompetentnymi osobami do krytykowania jej i jej umiejętności w ten sposób. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie postać, w którą wcieliła się pani Maja Ostaszewska i w przypadku tej pani muszę powiedzieć, że ją po prostu uwielbiam! Postać Olki była rewelacyjna, pani Maja naprawdę świetnie ją zagrała i dowodzi to tylko tego, że jest naprawdę dobrą aktorką. Przekleństwa w jej ustach brzmią przezabawnie, jej postać jest śmieszna, trochę próżna i infantylna... ale od razu widać, że taki właśnie był zamysł twórców. Jednak żeby wiedzieć o czym mówię, musielibyście sami zobaczyć. Jeśli natomiast chodzi o panią Annę Dereszowską, jest ona jedną z moich ulubionych aktorek, jednak jej rola w tym filmie była niewielka, czym jestem trochę zawiedziona, bo chętnie zobaczyłabym ją w większej roli.
Role męskie były w tym filmie nieco większe. A już zwłaszcza rola głównego gangstera Remika, który był niezwykle kolorową postacią. Był roztrzepanym cukrzykiem, gangsterem ale jednocześnie miał łeb na karku i wiedział jak wyrolować kogoś na dużą kasę, jak pomóc uciec z więzienia swojej dziewczynie oraz jak stworzyć grupę przestępczą, z prawnikiem u boku, by żadnemu członkowi nie stała się większa krzywda w razie wpadki. Pan Fabijański bardzo podobał mi się w tej roli! Ponadto w całym filmie podobało mi się również to, że prócz tego, że momentami był dość brutalny nie szczędzono nam widoku krwi i śmierci, to był również momentami zabawny, a postać mało inteligentnego, ale za to napakowanego Marcina, granego przez Tomasza Oświecińskiego, bawiła mnie do rozpuku! Świetnie napisane dialogi i trzymająca w napięciu akcja.. to mogę powiedzieć o tym filmie!
Ja zaczęłam oglądać z braku ciekawszych propozycji, ale Wam teraz bardzo polecam nawet jeśli macie długą kolejkę :) Mnie się podobało i oglądałam z zainteresowaniem, choć nie lubię filmów akcji i gangsterów ganiających się z pistoletami. Uważam, że jest to dobry polski film, który warto obejrzeć. Ponad dwie godziny wciągającego sensacyjnego kina akcji. I szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi nawet to, że nie oglądałam wcześniej ani serialu, ani poprzedniej części pełnometrażowej "Pitbull. Nowe porządki". Choć za tą drugą produkcją, przyznam w tajemnicy ;) już zaczęłam się rozglądać i mam zamiar wkrótce obejrzeć. Tymczasem jeśli ktoś z Was zna jakieś dobre polskie filmy, które warto obejrzeć, będę wdzięczna za rekomendację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota... :) Dziękuję!