sobota, 25 marca 2017

Nowy Jork - A ja tu w Ameryce 100 lat za murzynami...


Wiecie, że Nowojorczycy są 100 lat za murzynami!? Oczywiście z całym szacunkiem dla mych ciemnoskórych znajomych, których już tu mam, gdyż są to naprawdę przyzwoici, inteligentni ludzie, którzy z lepianką z gówna nie mają nic wspólnego... żyją w domach, a nie szałasach, nie gardzą łącznością telefoniczną, ani elektrycznością. Nie piją wody z kałuży (nawet świeżo po deszczu! dacie wiarę?), nie wzniecają ognia przy pomocy kamieni, nie biegają nawet z dzidami, ubierają się w ciuchy wielokrotnego użytku, a nie zakrywają jedynie swych ptaków liściem bambusa. Mają w domu internet, telewizor, zmywarkę! Umieją korzystać ze smartfonów. umieją obsługiwać automat do kawy i opanowali prowadzenie auta, nawet z manualną skrzynią biegów, lepiej niż niejeden nasz rodak. Normalna pełna cywilizacja! Nowojorczycy natomiast to zupełnie co innego...

niedziela, 19 marca 2017

"Wybrany" - Urszula Sowińska

Gatunek: LITERATURA WSPÓŁCZESNA
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 304
Oprawa: miękka 
WYDAWNICTWO W PUNKT




Staszek to młody chłopak z dyplomem w kieszeni, który przenosi się do wielkiego miasta, by zacząć lepsze życie, niż wiodą ludzie mieszkający w jego małej rodzinnej miejscowości. Chłopak całkowicie odcina się od rodziny i okłamuje matkę, że ma dobrą intelektualną pracę, na którą w pełni zasługuje. Udaje, że spełnia się zawodowo, zarabia dobre pieniądze i pnie się po szczeblach kariery. Rzeczywistość przedstawia się natomiast zupełnie inaczej. Załamany Staszek podejmuje pracę w supermarkecie, by za marne wynagrodzenie pokryć połowę czynszu malutkiej kawalerki, którą wynajmuje wspólnie z kolegą. Po zaspokojeniu podstawowych potrzeb i wydatków, nie stać go na nic więcej. Staszek szczerze nienawidzi swojej pracy i jednocześnie skrycie gardzi współpracownikami, obiecując sobie, że dla niego jest to tylko krótki, przelotny epizod by mógł znaleźć lepszą, dobrze płatną pracę i wybić się w wielkim świecie. Kiedy przez dłuższy czas, nic nie wskazuje na to, aby jego sytuacja miała się polepszyć, zdesperowany Staszek posuwa się do kroku ostatecznego, by zdobyć pieniądze, których potrzebuje.

poniedziałek, 13 marca 2017

"7500" - recenzja filmu

"7500"
Tytuł oryginalny: Flight 7500
Gatunek: horror
Reżyseria: Takashi Shimizu
Scenariusz: Craig Rosenberg
Produkcja: USA, Japonia
Premiera: Czerwiec 2014

OBSADA:

Ryan Kwanten - Brad Martin
Leslie Bibb - Laura Baxter
Amy Smart - Pia Martin
Jamie Chung - Suzy Lee
Scout Taylor-Compton - Jacinta Bloch
Nicky Whelan - Liz Lewis


To miał być standardowy 10 godzinny lot z Los Angeles do Tokio. Jednak niedługo po starcie jeden z pasażerów umiera na pokładzie samolotu. Mimo szybkiej reanimacji, niestety nie udaje się go uratować. Reszta pasażerów jest bardzo zaniepokojona tym zdarzeniem, jednak prawdziwy strach zaczyna się kiedy zwłoki mężczyzny tajemniczo znikają, wraz z nimi kolejno inni pasażerowie. Ponadto na pokładzie zaczynają się dziać dziwne, nadprzyrodzone rzeczy.

Nigdy wcześniej do tej pory nie słyszałam o tym filmie, choć ma on już ponad 2 lata. Jestem o tyle zdziwiona, gdyż jest on wyreżyserowany przez Takashi Shimizu! Nie, to nie tak jak myślicie, wcale nie mam plakatów tego pana nad łóżkiem :) ale jest on twórcą m.in. "Klątwy", "Klątwy 2", a ja jestem miłośniczką tego typu filmów i wszystkie je oglądam z zapałem maniaka! Na film "7500" trafiłam całkiem przypadkiem szukając czegoś ciekawego do obejrzenia online. Na początku go odrzuciłam widząc kilka nieprzychylnych opinii i bardzo niską ocenę, ostatecznie jednak przekonała mnie obecność pani Leslie Bibb w obsadzie, którą uwielbiam. Czy żałuję, że dałam się skusić? 

czwartek, 9 marca 2017

"Prosto z ambony" - Krzysztof Daukszewicz

Gatunek: LITERATURA PIĘKNA
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 229
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Szelest



Uwierzcie bądź nie, ale ja dzięki tej książce uwierzyłam, że i ja mogę kiedyś wydać w takiej formie moje felietony o życiu w mieście, w którym obecnie mieszkam! (niektóre z nich możecie znaleźć TUTAJ ). Jest to moje wielkie marzenie, które do tej pory niewiele razy wypowiedziałam na głos, a jeśli już to raczej tylko w formie przypuszczenia... że może kiedyś o tym pomyślę. A tak naprawdę myślę o tym każdego dnia i choć znajomi mnie namawiają, ja jednak zawsze się zastanawiam czy moje teksty nie są zbyt słabe, czy są odpowiedniej długości i czy nie porywałabym się przypadkiem z motyką na słońce?! 

Dzięki tej książce zrozumiałam, że nie! Ani nie są za słabe, ani za krótkie a ponadto wierzę, że na pewno znalazłabym choć jedno wydawnictwo na rynku, które doceniłoby mój styl, moje poczucie humoru i rekomendacje moich znajomych, którzy te teksy wprost uwielbiają i już teraz zapewniają mnie, że kupiliby moją książkę w ciemno i stanęli w kolejce po moje podpisy... a znajomych mam sporo ;) Zrozumiałam, że powinnam bardziej uwierzyć w siebie, swoje umiejętności, postawić sobie ten konkretny cel i uparcie dążyć do jego spełnienia! Co mam do stracenia? Nic. Mogę tylko zyskać.

piątek, 3 marca 2017

10 minusów mieszkania w Nowym Jorku...


1. NAPIWKI W NOWYM JORKU SĄ OBOWIĄZKOWE 
Tak, tu daje się napiwki niemal zawsze i wszędzie. Jest nawet ustalone oprocentowanie, jakiej wysokości ten napiwek ma być. Na Manhattanie jest to około 20% wartości rachunku! Na Queens i Brooklynie trochę mniej, bo około 10-15%. Co najlepsze, napiwek nie jest opcjonalny, według Twojego uznania, tylko obowiązkowy! Oczywiście, możesz udawać zielonego w tutejszym obejściu dziewiczego turystę i narazić się na opinię niekulturalnego osobnika z innej planety, ale nie zdziw się jak kelner, taksówkarz, czy fryzjer o ten napiwek sam się upomni... ;) Bezpiecznie czuj się tylko w fast-foodach, tam napiwki nie obowiązują.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...